Adam Faber - Wilk z lasu

Adam Faber - Wilk z lasu


INFORMACJE OGÓLNE


Autor: Adam Faber

Tytuł: Wilk z lasu

Liczba stron: 342

Wydawnictwo: We Need YA

Kategoria: Fantastyka

Tłumaczenie: -

ISBN: 978-83-67054-82-9

OPIS


Zdawać by się mogło, że po śmierci Tamary, w domu Biesów czas stanął w miejscu. Zarówno Sat jak i Draga nie potrafią pogodzić się ze śmiercią swojej mamy. Ich tata pogrąża się w letargu i zachowuje, jakby wszystko inne przestało się dla niego liczyć, natomiast babka Agrea próbuje zaklęciami odgonić obraz swojej zmarłej córki, by jakkolwiek funkcjonować.

Wszyscy oni zmuszeni są radzić sobie ze swoim smutkiem na swój własny sposób. Rodzina oddala się od siebie. Nikt głośno nie wymawia imienia kobiety na głos, nie chcąc w ten sposób rozdrapywać jeszcze świeżych ran.

Niestety decyzje niektórych, doprowadzą do tego, że ich rodzinie ponownie będzie grozić niebezpieczeństwo. Czy uda im się ponownie połączyć siły i zmierzyć z tym, co nieznane? Czego dowiedzą się o swojej rodzinie?  Będzie to niesamowicie trudny czas dla rodziny Biesów.

MOJE WRAŻENIA

Rodzina Biesów zapadła w zimowy letarg. Po stracie ukochanej żony, córki, matki, w domu zapanowała grobowa cisza, wręcz nieufność. Każdy z członków, próbował na swój własny sposób uporać się ze stratą bliskiej osoby, jaką była dla nich wszystkich Tamara. Niestety jeden z podstawowych błędów jaki zrobili, to zamknięcie się szczelnie we własnej skorupie i próba udawania, że nic złego się nie stało, że wszystko jest ok i w ich sercach nikt nie zrobił ogromnej wyrwy.

Taki obraz książki "Wilk z lasu" przedstawił nam Adam Faber na samym początku i to właśnie z rozterkami bohaterów musieliśmy się zmierzyć. Jesteśmy tam świadkami ich wątpliwości, myśli, momentów zwątpienia, przebłysków siły i zdecydowania, jednak nie na tyle mocnych, by wyrwać ich wszystkich ze smutku i żałoby po stracie tak wspaniałej kobiety.

Dzieci pozostały same sobie. Miałam wrażenie, że ich ojciec kompletnie zapomniał, że prócz żony miał jeszcze potomków, którymi wypadałoby się zająć, a przede wszystkim dać im przykład i wsparcie w tej trudnej sytuacji na tyle, by nie czuły się samotne. Baltazar kompletnie się załamał po stracie małżonki. Jego opis w tej książce głównie opiera się na spaniu i wałęsaniu się po mieszkaniu niczym cień samego siebie. Nic dziwnego, że dzieciaki postanowiły poradzić sobie ze śmiercią mamy na własny sposób, który niekoniecznie był najlepszy.

"Przypominam, że Ariana nie chciała nas zabić, tylko rozdrobnić na atomy i na wieczność uwięzić w amulecie.-zauważyła Agrea.-a to delikatna różnica."

Tym pomysłem było zwrócenie się do ciotki Ariany o pomoc, by ta wskrzesiła Tamarę. Kolejne wydarzenia można by powiedzieć potoczyły się jak kula śnieżna, ponieważ zamiast przywrócić do życia ukochaną mamę, ponownie musieli zmierzyć się z ciotką, która przecież miała umrzeć i już nigdy nie wrócić do świata żywych. 

Co gorsze rodzeństwo się rozdzieliło i tak na prawdę walczyli po przeciwnych stronach barykady, mimo że ich intencje były dobre i pragnęli tego samego. Całe szczęście na pokładzie była jeszcze babka Agrea. Kobieta wielu talentów, nieobliczalna, oryginalna, a przede wszystkim dbająca o to, by osoby bliskie jej sercu były bezpieczne.

Jak duet Draga i Agrea poradzi sobie w starciu z potężnymi wiedźmami? Czy Sat na prawdę  odwróci się od rodziny omamiony wizją mocy i potęgi przez ciotkę Arianę? Jakie tajemnice skrywa rodzina Biesów i czym jest tajemnicze lustro obok którego na samym początku kręcił się Baltazar? Książka "Wilk z lasu", którą napisał Adam Faber jest przepełniona magią i tajemnicami, które tylko czekają na odkrycie. Będziesz jedną z tych osób, która odważy się je odkryć?

Nie będę ukrywać, że na samym początku dosyć mocno przemęczyłam się z tą pozycją. Pomimo tego, że miałam na tacy podany skrót tego, co działo się w pierwszym tomie, nie potrafiłam do końca odnaleźć się w fabule tej książki. "Wilk z lasu", którego napisał Adam Faber z początku był w moim odczuciu mdły. Każdy po stracie Tamary próbował odnaleźć się w nowej rzeczywistości i poniekąd to otumanienie i brak jakiegokolwiek optymizmu, chyba udzielił się również mi. 

"Ale mamy tu nie było. Gdyby była, załatwiłaby to po swojemu. Skoro jednak zabrakło jej, to zabrakło też innych, bo ze swoim odejściem każdemu z nich coś zabrała. Teraz oni byli pacynkami. Nie było komu nimi poruszać, musieli zdawać się na los. Jak miał liczyć na tatę, który chodził jak żywy trup? Z kolei Draga i babcia same doradziły mu użycie magii."


Bohaterowie byli zamknięci w sobie. Nikt z nikim nie rozmawiał. Domownicy niemalże mijali się na korytarzu i każdy jedynie modlił się o to, by nie rozpocząć konwersacji z drugą osobą. Sytuacja ta nieco się zmieniła, kiedy się okazało, że na rodzinę Biesów czyha niebezpieczeństwo, którego prowodyrem był poniekąd Sat, o czym nikt nie miał zielonego pojęcia.

Całe szczęście z biegiem czasu, akcja nabrała tempa, a historia rodziny Biesów, stała się na tyle intrygująca, że z zainteresowaniem śledziłam losy naszych bohaterów. Nie będzie to chyba dla nikogo niespodzianką, że pokochałam duet Agrei oraz Dragi całym sercem. Ogólnie podobał mi się koncept takiej drużyny do zadań specjalnych stworzony przez Dragę, jej przyjaciółkę Aśkę, babkę Agrę oraz... syna piekieł. Była to niezła mieszanka charakterów.

Postacie stworzone przez autora, były na prawdę ciekawe. Nie czuło się od nich sztuczności i nawet jeśli na samym początku zaczynało mnie nudzić to ciągłe nieradzenie sobie  z emocjami, to było to potrzebne, by przedstawić czytelnikowi z jak ogromną stratą borykają się postacie z książki "Wilk z lasu".

W tym tomie bardzo dużo dowiadujemy się na temat Ariany. Jak została potężną wiedźmą, co musiała zrobić, by być tak silną, ile intryg musiała uknuć...  O całej rodzinie Biesów dowiadujemy się całkiem sporo. Według mnie strona emocjonalna jest tą mocną stroną tej książki.  Dzięki temu możemy zrozumieć decyzje poszczególnych postaci, starać się zrozumieć ich tok myślenia. Adam Faber na prawdę postarał się o to, by ten konkretny tom budował napięcie - nawet jeśli dopiero w drugiej połowie książki.

"Miała przyjść wiosna, ale gałęzie potężnych dębów obsiadły wrony. Miało wrócić życie, a jednak błękitne niebo przecięły krwiste wstęgi."

Gdybym miała na coś narzekać to byłaby to postać Sata. Chłopca, który swoją naiwnością, sprowadził na całą rodzinę niebezpieczeństwo. Chłopca, który przez brak pewności siebie uwierzył, że dzięki kobiecie, która wcześniej przecież chciała go zamordować, osiągnie coś w życiu. Sat niejednokrotnie miał okazję wrócić do domu, do siostry, jednak chęć bycia kimś, bycia potrzebnym i przydatnym była zbyt silna. Czuję, że ten bohater może jeszcze sporo namieszać w fabule.

Czy polecam Wam książkę "Wilk z lasu", którą napisał Adam Faber? Tak. Czy będzie to historia, która wciągnie Was do reszty? Być może. Czy po tym tomie poznamy niektóre z tajemnic rodziny Biesów? Z pewnością! 

Uważam, że ta pozycja jest na prawdę dobrą kontynuacją i jeśli komuś spodobała się pierwsza część, to śmiało może sięgnąć po następną. Z początku nużąca, jednak potem niesamowicie wciągająca historia przeniesie Was do świata magii i, co nieco mnie zaskoczyło, akcja nie będzie toczyć się głównie w Jaarze, a miejscach, które realnie możemy znaleźć na mapie, takie jak Kraków, Rzym, czy Mazury.

Jeśli czytaliście już tę książkę, albo macie zamiar po nią sięgnąć, to koniecznie dajcie znać, czy podobała się Wam ta kontynuacja! Jestem ciekawa jakie są Wasze odczucia po przeczytaniu tej pozycji! 

OKŁADKA

Na okładce widnieją dwie postacie. Dziewczyna oraz chłopak. Po stronie chłopaka można także zauważyć wilka i tak na prawdę zastanawiam się czy jest to kolejna postać, czy może drugie "ja" jednego z naszych głównych bohaterów.

Kolorystycznie "Wilka z lasu", którego napisał Adam Faber, jest mroczny. Przeważają tu odcienie czerni i granatu, a rozświetla je kilka jasnych akcentów, takich jak koszula  chłopaka. Oczywistym jest, że dla mnie na ilustracji widnieje Draga oraz jej brat Sat. Oboje mają zamyślony wyraz twarzy, widzę tu swego rodzaju skupienie, nostalgię.

Tytuł książki umieszczony jest w dolnej części książki, jednak jest on na tyle duży, że sięga niemalże do połowy grafiki. Z pewnością ta szata graficzna podoba mi się bardziej niż ta, którą mogliśmy oglądać przy czytaniu pierwszego tomu. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Dajcie znać!

MOJA OCENA


Fabuła: 4/5

Bohaterowie: 4/5

Język: 4/5

Zakończenie: 4/5

Wrażenia wizualne: 4/5

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

Książka przeczytana dzięki współpracy z wydawnictwem We Need YA


*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

2 Comments

  1. Z ciekawości chętnie przeczytałabym tą książkę :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście warto najpierw sięgnąć po pierwszy tom :)

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!