Mark Miller - O północy w Nowym Jorku

Mark Miller - O północy w Nowym Jorku


INFORMACJE OGÓLNE


Autor: Mark Miller

Tytuł: O północy w Nowym Jorku

Liczba stron: 379

Wydawnictwo: WAB

Kategoria: Obyczaj

Tłumaczenie: Adriana Celińska

ISBN: 978-83-8318-644-3

OPIS


Lorraine jako mała dziewczynka, straciła ojca. Został zastrzelony na jednej z nowojorskich ulic. Ona sama zaś pracuje w paryskiej agencji reklamowej i od pewnego czasu dostaje dziwne SMS od człowieka, który podaje się za mordercę jej ojca.

Tymczasem za oceanem, Léo wychodzi z więzienia, gdzie odbywał karę za handel kopiami obrazów wybitnych malarzy.

Drogi tych dwojga skrzyżują się w Central Parku kiedy to Lorraine zostanie przez kogoś napadnięta. Oboje nawet nie zdają sobie sprawy jak los mocno połączy ich ścieżki, ale także będzie podkładał im kłody pod nogi, których czasem nie będą w stanie ruszyć, nie ważne jak bardzo by tego chcieli.

Czy uda im się rozwiązać zagadkę tajemniczego mężczyzny piszącego do Lorraine SMSy? Jak Léo pozbędzie się niezadowolonego klienta, który po odkryciu, że obraz był fałszywy delikatnie mówiąc, się zdenerwował? Jeśli jesteście zainteresowani to serdecznie zachęcam Was do czytania dalej!

MOJE WRAŻENIA


Czasami sięgam po książki ze względu na okładkę innym razem przez treść... Tym razem moją uwagę przykuł tytuł. Wydaje mi się, że ostatnio chwytam wszystko, co ma jakieś powiązanie ze Stanami Zjednoczonymi, dlatego też skusiłam się również na tę pozycję.

„O północy w Nowym Jorku”, którą napisał Mark Miller, jest książką opowiadającą o losach dwójki obcych sobie ludzi. Lorraine od małego miała styczność ze sztuką, a to dlatego, że jej tata obracał się w kręgach malarzy. Mężczyzna został postrzelony na jednej z nowojorskich ulic i po latach rzekomy morderca odzywa się do kobiety z obietnicą, że ją również czeka taki los.
W tym samym czasie, z więzienia wychodzi Léo. Człowiek ten został skazany za handel kopiami obrazów wielkich malarzy. Jeden z kolekcjonerów zorientował się, że mężczyzna go oszukał i teraz chce się zemścić, a jego metody są dosyć... okrutne.

"Wtedy otrzymał pierwszy cios, jeden z napastników kopnął go jak piłkarz wykonujący rzut karny, dosłownie zaparło mu dech, a w kroczu poczuł rozdzierający ból, po czym spadły kolejne razy: żebra, ramiona; ich buty metodycznie odbijały się od jego ciała..."


Jak widać już na tym etapie tę dwójkę coś łączy, chociaż jeszcze nie widzieli się na oczy. Wszystko się zmienia, kiedy Lorraine wylatuje z Paryża do Nowego Jorku, gdzie podczas jednej z aukcji udaje jej się zakupić obraz Czartoryskiego, zatytułowany "Wartownik".

To właśnie tam, po udanym zakupie, wracając do mieszkania przez Central Park, zostaje przez kogoś napadnięta. Szczęśliwie, w ślad za nią szedł Léo, którego zachowanie innego mężczyzny nieco zaniepokoiło. Jest to pierwsze spotkanie tych dwojga, których połączy coś więcej niż jedna upojna noc.

Książkę "O północy w Nowym Jorku", którą napisał Mark Miller, czytało mi się bardzo dobrze. Była ta pozycja z wątkiem romantycznym, ale także nieco kryminalnym, ze względu na wiadomości SMS'owe do Lorraine oraz próby zamachu na jej życie. Ponadto na Léo czyhał niezadowolony kolekcjoner obrazów, który zorientował się, że został oszukany.

Problemy finansowe mężczyzny, jego wyjście z więzienia i fakt, że znalazł się w miejscu, gdzie jeszcze przed momentem mogło dojść do zbrodni, nie poprawia jego wizerunku. Na początku jest on nawet podejrzany o współudział w próbie napadu na Lorraine. Prawda jednak okazuje się zgoła inna, a co najważniejsze nieoczekiwana!

"Prawdę powiedziawszy, lubię manipulować ludźmi, ale ich los zbytnio mnie nie obchodzi; to bardzo praktyczna cecha charakteru, wierz mi, zwłaszcza w pewnych okolicznościach.
Lorraine nie wierzyła w to, co słyszy. Musiała się obudzić. To nie mogła być prawda."


Bardzo podobała mi się ta książka. "O północy w Nowym Jorku", którą napisał Mark Miller była nieprzewidywalna, z lekką nutą humoru, jeśli chodzi o co niektóre postacie, ale także zakończenie miało lekki posmak goryczy. Genialnie napisana historia, osadzona w jednym z najpopularniejszych miast na świecie, a ponadto z bardzo ciekawym wątkiem jakim jest malarstwo i wszystkie powiązania z tym tematem. 

Postacie były dobrze wykreowane. Miałam wrażenie, że nie było tam osób niepotrzebnych i zbędnych. Każdy w tej historii miał swoje miejsce i idealnie wpasowywał się w fabułę. W książce "O północy w Nowym Jorku", którą napisał Mark Miller nie mam się do czego doczepić, ale także nie jest ona aż tak dobra, bym dała jej najwyższą notę. Mimo wszystko serdecznie Was zachęcam, do sięgnięcia po tę pozycję. Wydaje mi się, że ostatnie strony zaskoczą niejednego!

Jestem bardzo ciekawa, co sami myślicie o tej książce. Czy czytaliście? Macie w planie? Jakie są Wasze wrażenia i czy Wy również zostaliście zaintrygowani tym kryminalnym wątkiem, który bardzo dobrze wpasował się w ten obyczaj. Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze odczucia!

OKŁADKA


Barwna, przyciągająca wzrok okładka, która absolutnie nie odzwierciedla mroku panującego w tej pozycji. Jest to ilustracja zaprojektowana przez Piotra Sokołowskiego, która bardziej kojarzy mi się z jakąś zabawą w chowanego lub berka niżeli próbą rozszyfrowania kto czyha na życie Lorraine.

Na ilustracji widnieje miasto w nocy. Widać tam księżyc, rozgwieżdżone niebo, oraz dwoje ludzi, którzy dokądś biegną, a być może jedno goni drugiego. Na zdjęciu tym przeważają kolory fioletu i różu poprzetykane żółtym odcieniem, chociażby czcionki tytułu oraz imienia i nazwiska autora.

Bardzo podoba mi się ta okładka. Jest kolorowa, bajeczna i sprawia, że chce mi się na nią patrzeć od czasu do czasu.

MOJA OCENA


Bohaterowie: 4/5

Fabuła: 4/5

Język: 4/5

Zakończenie: 4/5

Wrażenia wizualne: 4/5

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

Książka przeczytana przy współpracy z wydawnictwem WAB

 


*ocena ogólna jest ocena SUBIEKTYWNA a nie średnia arytmetyczna

You Might Also Like

2 Comments

  1. Książka wydaje się być ciekawe. :D Lubię takie nietypowe połączenie romansu i kryminało. Mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nadal jestem fanką fantastyki, aczkolwiek jak widać, też czasem sięgam po inne gatunki :)

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!