Patricia Briggs - Zrodzony ze srebra

Patricia Briggs - Zrodzony ze srebra


INFORMACJE OGÓLNE


Autor: Patricia Briggs

Tytuł: Zrodzony ze srebra

Liczba stron: 388

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Kategoria: Fantastyka

Tłumaczenie: Dominika Schimscheiner

ISBN: 978-83-7964-307-3

OPIS


Tej kobiecie nie jest pisany spokój. Kolejny raz nasza główna bohaterka musi się zmierzyć z zagrożeniem i wcale nie są to wampiry. Wiele różnych wątków rozpoczyna się nagle w jednym czasie. Depresja Samuela, przerywane lub nawet nie udane randki z Adamem, tajemnicza książka Fina, o którą pyta Królowa Wróżek... Niby ze wszystkim można sobie poradzić, ale czy aby na pewno? Kiedy w grę wchodzi życie bliskich osób, a zegar nieubłaganie odmierza czas do realizacji zadania, misja przestaje być tak banalna.

Ponadto ktoś ewidentnie nie życzy sobie, by Mercedes była towarzyszką Adama. Kim jest ta osoba? Czy Samuel odnajdzie sens w życiu? Co tak na prawdę skrywa książka, którą Thompson otrzymała na pewien czas od Fina i co z tym wszystkim ma wspólnego Gabriel? "Zrodzony ze srebra", którą napisała Patricia Briggs, odpowie Wam właśnie na te pytania!

MOJE WRAŻENIA


Na początku, jak zwykle, chciałam wejść w świat zaprezentowany przez Patricię Briggs. Ponownie zagłębić się w historię Mercedes Thompson i przypomnieć sobie z kim będę miała do czynienia przez najbliższe, prawie czterysta stron. "Zrodzony ze srebra", którą napisała Patricia Briggs, zapowiadała się ciekawie. Związek Adama z Mercedes kwitł, Samuel popadł w depresję, z której nasza główna bohaterka chciała go wydostać, książka którą otrzymała od Fina, nagle staje się oczkiem w głowie Królowej Wróżek... Wszystko to zapowiadało początek dosyć sporych kłopotów Mercedes, jednak... niesamowicie się przeciągało.

Z mojej perspektywy, ta część mogłaby w ogóle nie istnieć. Według mnie nie wprowadziła nic konkretnego do życiorysów postaci, a jedynie była taką zapchaj dziurą, byleby coś napisać. Spodziewałam się czegoś niesamowitego, pewnego rodzaju zwrotu akcji, którego w efekcie końcowym się nie doczekałam. Oczywiście nie mogę napisać, że nie działo się kompletnie nic! Patricia Briggs w swojej książce "Zrodzony ze srebra" wplotła wiele małych wątków, a wiadomo, że z małych rzeczy powstaje coś dużego.

Mamy tutaj przede wszystkim poruszony temat depresji Samuela. Jego zachowanie w sytuacjach zagrażających życiu. Opis tego, jak jego wewnętrzny wilk Sam, przejmuje kontrolę nad ciałem w momencie kiedy Samuel nie ma już motywacji by żyć. Po raz kolejny wdrażamy się w zasady panujące w stadzie. Żelazny regulamin mówiący o tym, że jeśli wilk przejmuje kontrolę nad ciałem, musi być unicestwiony. Być może Samuel będzie tym bohaterem, dzięki któremu regulamin zostanie delikatnie złagodzony, zwłaszcza jeśli ta dzika natura człowieka, nie stwarza zagrożenia dla innych.

"Samuel pragnął śmierci, a jego wilk go powstrzymał. To z jednej strony dobrze, ale z drugiej stanowiło pewien dość paskudny problem. Nie bez przyczyny Marrok zabijał każdego wilkołaka, nad którym kontrolę przejmował wilk. Miał ku temu ważkie powody, powód główny - zapobiec masowym mordom."


Mercedes w tej części wiele razy ryzykuje. Podejmuje decyzje, które w jej mniemaniu są słuszne, jednak pozbawiają ją osób które kocha ponad życie. W tym przypadku największym problemem jest fakt, że komuś nie podoba się jej relacja z Adamem. Ktoś za wszelką cenę chce, by dziewczyna zniknęła z jego życia, nawet jeśli ma to oznaczać, że Adam może ponieść uszczerbek na zdrowiu. Będzie tutaj również walka o stanowisko. Ktoś będzie chciał przejąć władzę nad stadem, wykorzystując fakt, że obecny władca nie czuje się za bardzo na siłach, by bronić swego statusu.

Tytuł tej książki, jest tajemnicą przez większą cześć pozycji, a gdy w końcu dowiadujemy się kim lub czym jest Zrodzony ze srebra, Patricia Briggs ładnie łączy kilka wątków w jedną całość. Tajemnicza księga, którą Mercedes pożyczyła od Fina, jest czymś, co niesamowicie interesuje Królową Wróżek. Osobę, która by mieć we władaniu ten przedmiot, jest w stanie zrobić coś, dzięki czemu Mercedes z pewnością bez wahania odda księgę. Postanawia porwać Gabriela.

Chłopak pracował wraz z Thompson w jej warsztacie samochodowym, do momentu, gdy jego matka dowiedziała się kim jest "ten duży, biały piesek", którego jej córka uważała za swojego konika. Mało tego! Chłopak, jest bliski sercu Jesse - córki Adama, więc tym bardziej Mercedes poczuwa się do obowiązku, by ochronić Gabriela, ale i dowiedzieć się, czemu ta księga jest tak ważna dla Królowej Wróżek.

"Maja znów się rozryczała.
- Ja chcę mojego pieska!
- Idziemy - rozkazała Sylwia.
Wyszli. Gabriel pierwszy, za nim nieszczęśliwe dziewczynki i na końcu Sylwia."


Zee będzie tutaj mostem łączącym obie te panie. To dzięki niemu, Mercedes w towarzystwie przyjaciół, będzie mogła ruszyć na odsiecz Gabrielowi, a ponadto znajdzie sposób, by pomóc Samuelowi wyrwać się z depresji. W ten sposób Patricia Briggs w książce"Zrodzony ze srebra" pokazuje nam jak z niby małych, niepozornych wątków, można utworzyć jeden konkretny, dzięki któremu będziemy powoli zbliżać się do końca tej historii.

Niestety tak jak wspomniałam na początku, według mnie opowieść ta rozwlekała się w czasie. Temat przewodni wyszedł na światło dzienne dosłownie pod koniec książki, zaś reszta była małymi epizodami, które może miały jakieś większe znaczenie, ale nie aż takie by je rozwlekać na trzysta stron. Nie czułam tutaj tego głównego wątku, który powoli rozwijałby się na przestrzeni całej książki. Wydaje mi się, że to mój największy zarzut dla tej pozycji.

Pozycję tę czytało mi się dobrze. Jest napisana przystępnym językiem, czyta się ją szybko, a historia może zaciekawić. Czy sprawi, że zapamiętacie ją na dłużej? Nie mam zielonego pojęcia. Mam jednak nadzieję, że przy sięgnięciu po szóstą cześć, okaże się, że była ważna i zawierała coś więcej niż zlepek wątków, na pozór nie mających ze sobą nic wspólnego.

OKŁADKA


Cóż mogę napisać. Pewnie to, że każdy widzi to co chce i każdy ocenia okładkę według własnych upodobań. Na grafice widzimy kobietę odwróconą tyłem, trzymającą księgę. Jej ciało zdobią kolorowe tatuaże ukazujące wilka, wampira i kwieciste elementy. W uchu widać kolczyk z piórkiem - nieodłączny gadżet każdej okładki z serii Mercedes Thompson. Dla mnie, ilustracja nie jest powalająca, ale na kimś może wywrzeć ogromne wrażenie. Atutem jest fakt, że Fabryka Słów trzyma się sztywno jednej wersji okładek w całej serii, dzięki czemu również ta część, ładnie wkomponuje się w pozostałe tomy.

Imię i nazwisko autorki jest wyraźne. Tytuł zaś, w pewien sposób wpasował się w grafikę książki. Uważam, że za każdym razem ilustracja nawiązuje w pewien sposób do treści pozycji. Czy tak jest i tym razem? Przekonajcie się sami!

MOJA OCENA




Fabuła: 3,5/5

Język: 4/5

Bohaterowie: 4/5

Zakończenie: 3,5/5

Wrażenia wizualne: 3,5/5

*Ocena ogólna: Nie polecam, nie odradzam

Książka zrecenzowana na blogu i przeczytana dzięki współpracy z wydawnictwem Fabryka Słów



*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

0 Comments

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!