Maria Dahvana Headley - Gniazdo

Maria Dahvana Headley - Gniazdo


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Maria Dahvana Headley

Tytuł: Gniazdo

Liczba stron: 283

Wydawnictwo: Galeria Książki

Kategoria: Fantastyka

Tłumaczenie: Dorota Dziewońska

ISBN: 978-83-65534-49-1

OPIS

"Gniazdo", które napisała Maria Dahvana Headley jest kontynuacją książki "Magonia", którą czytałam na prawdę wieki temu. Pozycja ta opisuje dalsze losy Azy Ray, która wraca na Ziemię w nieco innym wydaniu.

Niektórzy ogromnie się z tego cieszą, inni muszą przywyknąć do tego faktu, natomiast sama zainteresowana trwa w zawieszeniu między tym, co  się dzieje, a tym co niebawem może nastąpić.

Aza stoi między młotem, a kowadłem. Jedna część jej tęskni za światem w chmurach, druga ciągle pragnie być zwykłą dziewczyną mieszkającą na Ziemi.

Chłopak Azy - Jason, który wręcz obsesyjnie stara się ją chronić, popełnia ogromny błąd przez co dziewczyna staje się zbiegiem w Magonii. W dodatku relacje głównej bohaterki z własną matką nie należą do najlepszych.

Aby powstrzymać Zal Quel przed zniszczeniem Ziemi, Aza musi wyruszyć w podróż w poszukiwaniu tajemniczego Stada. Czy uda jej się uratować Ziemię i posiąść broń, której tak bardzo boi się Zal? Przekonajcie się sami!

MOJE WRAŻENIA

To było na prawdę trudne, by wczuć się w klimat tej historii. "Magonię" czytałam dobre pięć lat temu, przez co zapomniałam w większości o co chodzi w tej historii. Aby nieco odświeżyć sobie pamięć, ale nie tracić też czasu na powtarzanie całej fabuły, przeczytałam sobie ostatnie dwa rozdziały "Magonii", następnie płynnie przeszłam do "Ganiazda".

Nie mogę napisać, że czytanie tej książki przyszło mi z łatwością. Pamiętam jak przez mgłę, że pierwszy tom bardzo mi się podobał, stąd też decyzja o kupnie kontynuacji. Czy aby na pewno był to dobry wybór?

Nie można zaprzeczyć, że w tej pozycji dzieje się na prawdę sporo. Mamy tutaj przedstawione życie Azy na Ziemi, która oficjalnie nazywa się Beth, zaś dla osób wtajemniczonych w sprawę, jest to nadal ta sama Aza Ray.

"Nawet jeżeli wie się wszystko o sobie nawzajem, to może się zdarzyć, że po jakimś czasie znowu nie wie się niczego. Wystarczy kilka miesięcy, kilka drobnych kłamstw."

Jason, zdając sobie sprawę z tego, co miało miejsce wcześniej, staje się niesamowicie troskliwy. Jest wręcz obsesyjnie opiekuńczy i robi wszystko, aby Aza była bezpieczna i nic złego się jej nie stało. Jak okaże się później, jego  starania doprowadzą do ogromnych problemów, które będzie chciał naprawić, nawet jeśli doskonale zdaje sobie sprawę, że tak na prawdę nie ma najmniejszych szans z osobami z podniebnego świata.

Wydaje mi się, że "Gniazdo", które napisała Maria Dahvana Headley to książka, w której duży nacisk kładzie się na czekanie. Gdybym miała w jednym słowie opisać to, co dzieje się w kontynuacji "Magonii", zdecydowanie byłoby to czekanie. 

Czekanie na nadejście czegoś złego, czekanie na uwolnienie, czekanie na lepsze jutro, czekanie na poprawę sytuacji, czekanie na ostateczną walkę... To ostatnie było szczególnie ważne, gdyż decydowało o tym, co stanie się z Ziemią i każdym kto żyje zarówno tam w dole jak i na górze.

"Gniazdo", które napisała Maria Dahvana Headley było książką, w której Aza walczyła przeciwko swojej matce Zal, która chciała zniszczyć Ziemię. Główna bohaterka miała za zadanie temu zapobiec, a najskuteczniejszą do tego bronią było tajemnicze Stado.

"Świat ukrywa przed nami więcej, niż można przypuszczać. Nie widzimy tego, co mamy przed oczami."

To właśnie niego Zal obawiała się najbardziej i to ono było w stanie powstrzymać kobietę przed destrukcją świata. Aza postanowiła wyruszyć w podróż w poszukiwaniu tajemniczego Stada i jakież było jej (jak i moje) zdziwienie, kiedy je znalazła! 

Nie można napisać, że "Gniazdo", które napisała Maria Dahvana Headley nie miało w sobie niczego nowego i zaskakującego. Działo się tu na prawdę sporo i ta kontynuacja rozbudowuje cała fabułę jeszcze bardziej, niemniej jednak trochę musiałam się namęczyć, by ją ukończyć.

Z jednej strony bardzo mnie wciągała, jednak miałam problem aby do niej przysiąść na dłużej. Czułam się jak jeden, wielki paradoks, który zarówno chce ukończyć tę historię, ale nie ma za bardzo na to ochoty. 

Ponadto postawa Jasona zaczynała mnie nieco irytować. Zachowywał się niczym niańka Azy, potajemnie robił coś za jej plecami, czego skutkiem były niedomówienia i jeszcze gorsze problemy. Jego miłość do głównej bohaterki wręcz bolała. a on sam zachowywał się tak, jakby nie potrafił racjonalnie myśleć bez dziewczyny. 

"Ma prawo cię zostawić. To normalne w miłości."

Ona sama również nie była lepsza. Zadufana w sobie, myśląca o tym, że tylko ona sama jest w stanie przeciwstawić się swojej matce i nie potrzebuje do tego niczyjej pomocy. Postacie drugo i trzecio planowe nie miały rozbudowanej charakterystyki, jakby były jedynie dodatkiem w tle, nic nie znaczącym dla ogółu fabuły.

Samo zakończenie również nie należało do najlepszych.  Wiadomym było, że punktem kulminacyjnym będzie walka, ale w moim odczuciu, nie była ona spektakularna. Spodziewałam się mocnej wymiany zdań, walki pomiędzy Zal a Azą, tymczasem okazało się, że wystarczyło, aby na scenę wkroczyło Stado i... po sprawie.

Te wszystkie przygotowania, stada różnych ptaków, które potrafiły władać przeróżnymi mocami, wszystko to zostało spłycone do  spotkania Stada z Zal. 

Szczerze powiedziawszy mam mieszane uczucia. Pierwsza część była zdecydowanie lepsza niż kontynuacja, ale nie mogę napisać, by "Gniazdo", które napisała Maria Dahvana Headley nie było potrzebne! Autorka wyjaśnia nam tu wiele rzeczy, które w "Magonii" były jeszcze  okryte tajemnicą, dzieje się tu na prawdę sporo, jednak mimo wszystko nie jest to książka, którą czytałam z wypiekami na twarzy.

Czy mieliście okazję czytać już "Gniazdo", które napisała Maria Dahvana Headley? Jakie były Wasze odczucia? Piszcie śmiało w komentarzach!

OKŁADKA

Na ilustracji widać kotwicę, która stworzona jest jakby z gwiazd. Oplata ją gruby sznur, zaś pod nią widać domy mieszkalne - zwłaszcza, gdy książkę  zwróci się ku światłu, gdyż patrząc na nią bezpośrednio, wiele szczegółów może Wam umknąć.

Ilustracja ta współgra z grafiką, którą widać na okładce "Magonii". Od razu można się domyslić, że jest to jedna seria. Tytuł książki widnieje niemalże na środku okładki, natomiast pod nim widać imię i nazwisko autorki. Czciona tytułu jest delikatnie wypukła. 

Tło książki jest ciemne. W oddali widać zachodzące słońce, które daje nieco jasności grafice. Dostrzec można również gwiazdy. Jak dla mnie okładka jest w miarę ładna. Z pewnością o wiele ładniejsza, gdy pada na nią światło i wszystkie błyszczące elementy widać o wiele wyraźniej jak i sama ilustracja zdaje się być wtedy jaśniejsza prze co bardziej widoczna.

MOJA OCENA

Fabuła: 3,5/5

Bohaterowie: 3/5

Język: 3,5/5

Zakończenie: 2,5/5

Wrażenia wizualne: 3,5/5

*Ocena ogólna: Nie polecam, nie odradzam

*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

2 Comments

  1. Szkoda, że jednak masz mieszane uczucia :d

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że jednak ta pierwsza część była o wiele ciekawsza, mimo że tutaj na prawdę sporo można się dowiedzieć, to jakoś tak... no nie przypadło mi za bardzo do gustu.

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!