Sara Pennypacker - Pax. Droga do domu

Sara Pennypacker - Pax. Droga do domu


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Sara Pennypacker

Tytuł: Pax. Droga do domu

Liczba stron: 262

Wydawnictwo: IUVI

Kategoria: Lit. dziecięca

Tłumaczenie: Dorota Dziewońska

ISBN: 978-83-7966-074-2

OPIS

Pax i Peter po raz ostatni widzieli się rok temu. Oboje mają teraz swoje życie, swoje problemy i rozterki. Pax wraz ze swoją partnerką doczekali się potomstwa, które chcą ochronić przed złem świata, natomiast Peter postanawia dołączyć do ludzi, zajmujących się odbudową przyrody po niedawnej wojnie.

Okazuje się, że ich drogi ponownie się połączą, kiedy jedno ze szczeniąt Paxa ciężko zachoruje. Lis postanawia zwrócić się do jedynego człowieka, któremu ufa i który niegdyś sam go uratował, jednak czy Peter nadal chce mieć jakikolwiek kontakt z Paxem? Jeśli jesteście ciekawi, to koniecznie musicie sięgnąć po tę pozycję!

MOJE WRAŻENIA

Nie miałam zielonego pojęcia, że historia Paxa będzie miała jakikolwiek ciąg dalszy, dlatego gdy zobaczyłam na Gdańskich Targach Książki tę pozycję, nie specjalnie długo zastanawiałam się czy ją kupić.

Minał rok od wydarzeń mających miejsce w pierwszym tomie. Wydawać by się mogło, że nie jest to zbyt długi okres czasu, jednak zauważalne jest to, jak nasi główni bohaterowie się zmienili. Zarówno Peter jak i Pax nauczyli się żyć osobno, chociaż w głębi serca ciągle darzyli się uczuciem.

Okazuje się, że lis doczekał się potomstwa. Niebywale ruchliwego, trzeba zaznaczyć. Bardzo ciekawskiego, ale i wychowanego nieco inaczej niż Pax. Nasz sierściasty przyjaciel był oswojony z człowiekiem, natomiast jego szczenięta nie za bardzo. Po wojnie, tereny po których poruszali się ludzie, były skażone. Jednym z głównych elementów skażenia była woda, która była niezbędna do tego, aby przeżyć. Można powiedzieć, że właśnie organizacja działająca na rzecz odbudowy przyrody, okazała się być spoiwem łączącym Petera z Paxem.

"Zarażeni wojną wrócili.
Pax i jego partnerka w pełni się zrozumieli: tam, gdzie byli zarażeni wojną, ziemia mogła wybuchać bez ostrzeżenia, powietrze mogło się trząść. Lisy mogły tracić łapy. Lisy mogły tracić życie."

Peter ciągle nie mógł pogodzić się z poczuciem winy i samotnością. Pozbawiony swojego ojca, ale także przyjaciela, którym był dla niego Pax, odchodzi od Voli, która traktowała go jak własnego syna. Jej miłość była na tyle wielka, że oferowała mu swój dom, jednak chłopak w przypływie buntu i pewnego rodzaju złości, odrzuca wszystko to, co kobieta chce mu dać i dołącza do grupy chcącej odbudować faunę i florę, by w pewnym momencie się od nich odłączyć i zamieszkać w swoim starym domu.

To właśnie tam dowiaduje się, że widziano pewnego lisa, jednak nie był on sam, a z mniejszym liskiem, który ewidentnie wyglądał jak jego potomstwo. Peter nie chciał robić sobie nikłej nadziei na to, że po tak długim okresie ponownie ujrzy Paxa, jednak coś mu podpowiadało by być uważnym.

Czy ich drogi na powrót się skrzyżują? Jak relacja Paxa i Petera wpłynie na dalsze losy naszych bohaterów? Z wypiekami na twarzy śledziłam perypetie tych postaci i trzymałam kciuki, by ponownie mogli się ze sobą spotkać!

Książka "Pax. Droga do domu", którą napisała Sara Pennypacker, jest pozycją dla dzieci, jednak to nie przeszkodziło mi, by przednio się bawić podczas jej czytania. Ponadto zawartych jest tu wiele mądrych treści i prawd życiowych, a sama historia wzrusza i tym razem daje nadzieję na jakąś kontynuację.

"Pokazał jej jasnozieloną ćmę dużą jak jej głowa, przyczepioną do białej kory brzozy. Pokazał jej kotlinę, w której czarne jagody rosły tak gęsto, że latem będą się sypać wokół lisiczki, gdy przyjdzie się nimi pożywić, i pole, na które będą spadać jabłka, kiedy ona zaśnie sobie w słońcu.
Wszędzie, gdziekolwiek spojrzysz, są wspaniałe dary."

Prawdę powiedziawszy spodziewałam się całkiem innego zakończenia, jednak to, które zaoferowała mi autorka, zdecydowanie mi odpowiada, a do tego było zaskakujące i nieco nieprawdopodobne. Zarówno Pax jak i Peter przez ten rok przeżyli bardzo wiele. Co prawda dalej mieli w sobie pokłady dziecięcej radości, jednak wojna i wszystkie złe sytuacje, które ich spotkały, sprawiły że wydorośleli, stali się bardziej odpowiedzialni i poważni.

Widać to zwłaszcza na przykładzie Petera, który po stracie ojca i Paxa, według mnie, stał się nieco zrzędliwy, markotny i rozpoczął niemalże pustelnicze życie. Nie potrafił wprost okazywać uczuć, mimo że sam potrzebował czułości i wsparcia.

Pax natomiast na powrót stał się prawie dzikim zwierzęciem, które aby przeżyć, musi polegać na swojej intuicji i wrodzonych mechanizmach obronnych. Nie był już sam, a miał do wychowania gromadkę małych lisów. Miał swoją rodzinę, którą musiał się zaopiekować i zapewnić im ochronę oraz bezpieczeństwo.

"Jak rozpoznać zamiary człowieka?
Zamiar człowieka jest widoczny na jego twarzy, w jego zapachu, głosie, w gestach.
Jak u lisów?
Tak, jak u lisów. Ale ludzie mogą udawać."

Wydaje mi się, że książka "Pax. Droga do domu", którą napisała Sara Pennypacker, jest smutną historią z dozą radości. Niby dobrze się kończy, jednak jest to zakończenie, które nie do końca wydaje się być dobre.

Historia przedstawiona przez autorkę pokazuje, że nawet zatwardziałe serca są w stanie się zmiękczyć, a nawet najwierniejsi przyjaciele, po latach rozłąki, zawsze odnajdą do nas drogę. Tę pozycję czytało mi się bardzo dobrze. Kibicowałam głównym bohaterom z całego serca, obserwując z zainteresowaniem jak potoczą się ich losy.

Mam nadzieję, że tak samo jak ja, będziecie chcieli sięgnąć po tę książkę i czas spędzony na jej czytaniu upłynie Wam przyjemnie i wbrew pozorom - wolno!

OKŁADKA

Grafika przedstawiona na książce "Pax. Droga do domu", którą napisała Sara Pennypacker jest niemalże identyczna do tej, którą możemy zauważyć w pierwszym tomie tej historii. Różnica polega na tym, że zamiast jednego lisa, na ilustracji widać dwa. Jeden większy, drugi mniejszy, co może świadczyć o tym, że na okładce widzimy Paxa i jego potomstwo.

Grafika idealnie odwzorowuje to, jak postrzegany jest świat przez liski. W tle widać rozgałęzienia rzeki i drzewa, które mają istotną rolę do odegrania w treści tej książki.

Wszystko to ubrane w ciepłe kolory. Żółty, brąz, pomarańcz. Osobiście jestem zauroczona tą okładką i bardzo lubię na nią patrzeć. Jakie są Wasze odczucia? Dajcie znać w komentarzach! 

MOJA OCENA

Fabuła: 5/5

Bohaterowie: 4,5/5

Język: 5/5

Zakończenie: 4,5/5

Wrażenia wizualne: 5/5

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

2 Comments

  1. Bardzo wzruszająca pozycja. Muszę sięgnąć po kontynuację. Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli czytałaś pierwszy tom, to warto sięgnąć po ten. W moim odczuciu jest bardziej... dojrzalszy i tak jakby niosący ze sobą pewne życiowe mądrości.

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!