Magdalena Majcher - Obca kobieta

Magdalena Majcher - Obca kobieta


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Magdalena Majcher

Tytuł: Obca kobieta

Liczba stron: 316

Wydawnictwo: WAB

Kategoria: Obyczaj

Tłumaczenie:

ISBN: 978-83-280-9110-8

OPIS

Czy to, co budowało się starannie przez dziewięć lat może rozsypać się jak domek z kart? Gdzie Weronika popełniła błąd, że jej partner Hubert postanowił ją zostawić dla innej kobiety, w której się zakochał?

Być może główna bohaterka przeszłaby nad tym do porządku dziennego jednak w całym tym chaosie była ona - Oliwka - dziesięcioletnia dziewczynka, której mama zmarła zanim mała zdążyła nauczyć się chodzić. I to właśnie Weronikę traktowała jak swoją prawdziwą mamę, którą niebawem miała stracić.

Czy główna bohaterka zawalczy o tę relację? Czy obca kobieta może pokochać nieswoje dziecko na tyle mocno, by mimo przeciwności losu starać się o uregulowanie praw do dziecka?

MOJE WRAŻENIA

Zdawać by się mogło, że jest to historia jakich wiele. Czasem właśnie na takie mam największą ochotę. Na przeczytanie czegoś, co może wydarzyć się na prawdę. Zwykłe, normalne życie prostego człowieka, który mierzy się z przeciwnościami losu.

Nasza główna bohaterka Weronika wiodła szczęśliwe życie u boku swojego partnera Huberta i jego córki Oliwii, jednak od pewnego czasu, mężczyzna zaczął się dziwnie zachowywać. To, że prawdopodobnie zdradza Weronikę, było czuć na kilometr, jednak główna bohaterka wypierała tę myśl, wierząc, że chodzi o coś innego. Prawda okazała się jednak okrutna.

"- Czy ty się słyszysz? - Po raz pierwszy w trakcie tej rozmowy Hubert podniósł wzrok. - Mówię ci, że zakochałem się w innej kobiecie, że nie chcę z tobą być, a ty wyskakujesz z terapią! Czy możesz choć raz dobyć się na tyle honoru, żeby po prostu odejść?"

Taka wiadomość zawsze jest bolesna, zwłaszcza jeśli związek nie trwał kilka miesięcy, a niemalże dekadę, tak jak było w przypadku Weroniki. Być może kobieta przeszłaby nad tym do porządku dziennego, gdyby nie fakt, że jej pasierbica zdążyła pokochać Weronikę i nie wyobraża sobie, by nagle mogło jej zabraknąć. Tak samo z resztą jak główna bohaterka. Między nimi wytworzyła się silna więź i obie chcą mieć ze sobą kontakt. Problem jest taki, że Hubert nie ma zamiaru pozwolić dziesięcioletniej Oliwii na spotkania z Weroniką.

Jak zakończy się ta historia? Czy kobiecie starczy sił, by zawalczyć o relację z Oliwią? Co takiego wydarzyło się w życiu Weroniki, o czym wie Hubert i czym może jej zaszkodzić?

"Obca kobieta", którą napisała Magdalena Majcher, jest historią, która może przytrafić się każdemu z nas. To opowieść o silnej więzi łączącej małą dziewczynkę z kobietą, która nie jest jej biologiczną matką, ale wychowywała ją od najmłodszych lat.

"Postanowił wymazać Weronikę ze swojego życia i konsekwentnie realizował ten plan, bez względu na cenę. Nie mogła pozwolić, aby to odbiło się na Oliwii."

Książka ta jest napisana bardzo przystępnym językiem. Czytało mi się ją przyjemnie i nawet nie zauważyłam kiedy dobrnęłam do końca historii.

Głównym wątkiem jest tu walka o prawo do spotykania się z dziesięcioletnią Oliwią, której tata usiłuje zrobić wszystko, by do tych spotkań nie dopuścić. W książce "Obca kobieta", którą napisała Magdalena Majcher, poruszony jest trudny temat, kiedy to rozwodzą się rodzice lub długoletni partnerzy, a pomiędzy nimi stoi Bogu ducha winne dziecko. Dziecko, które całe swoje życie spędziło z tymi ludźmi i nie wyobraża sobie, by kogoś mogło zabraknąć.

Autorka opisuje nam proces, w którym jedna ze stron stara się mieć prawne zezwolenie na utrzymywanie kontaktu z dzieckiem. Być może właśnie to jest najważniejszy wątek, który Magdalena Majcher w książce "Obca kobieta" chciała uwypuklić, stąd też nijakie, w moim mniemaniu, zakończenie.

Trzeba zwrócić uwagę na to, że historia jest opisana w dwóch strefach czasowych - "wcześniej" i "teraz". Dzięki temu mamy wgląd w życie Weroniki przed rozpadem jej związku. Dowiadujemy się jak kobieta poznała Huberta, jak zaczęli się ze sobą spotykać itd. Na przemian z tym, śledzimy losy bohaterki, decydującej zawalczyć o Oliwię, która ewidentnie chce utrzymać kontakt z Weroniką.

"- Chciałam się z tobą spotkać. Tata nie pozwolił mi do ciebie dzwonić. Powiedział, że nie chcesz mieć z nami nic wspólnego, ale ja mu nie uwierzyłam, bo przecież... - Głos dziewczynki się załamał."

Historia jest mega wciągająca, nie dłużyła mi się. Z zaciekawieniem śledziłam losy głównej bohaterki. Trochę nie podobało mi się zakończenie. W mojej opinii było mdłe i tak jakby nie dokończone. Spodziewałam się czegoś totalnie innego.

"Obca kobieta", którą napisała Magdalena Majcher jest książką idealną na leniwe popołudnie. Raczej nie wniesie nic nowego do Waszego życia, jednak pomimo smutnych wydarzeń mających miejsce w książce, jest bardzo przyjemną lekturą.

OKŁADKA

Nie wiem czemu, ale to zdjęcie kojarzy mi się z tureckim serialem jakich teraz sporo w polskiej telewizji. Na ilustracji widać małą dziewczynkę, trzymającą za rękę kobietę. Zdjęcie jest jakby podarte w miejscu połączenia się ich rąk. Fotografia z dziewczynką jest kolorowa, jakby współczesna, natomiast ta część, na której widać kobietę, jest jakby w sepii, stare.

Obie mają sukienki i idą boso po trawie. Są zwrócone tyłem do obiektywu, więc nie widać ich twarzy. Jest to zwykła, prosta fotografia jakich wiele.

Można ją interpretować na wiele sposobów, ale nie przykuwa ona nadto wzroku. Ot zwyczajna grafika. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Dajcie znać!

MOJA OCENA

Fabuła: 5/5

Bohaterowie: 4,5/5

Język: 5/5

Zakończenie: 3,5/5

Wrażenia wizualne: 3,5/5

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

Książka "Obca kobieta" została zrecenzowana przy współpracy z wydawnictwem WAB


*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

2 Comments

  1. Ech, nie mam głowy teraz do książek... A do smutnych to już w ogóle. Wcale nie tak daleko rodzice tracą dzieci, a dzieci rodziców, umierają przyjaciele, znajomi, sąsiedzi. Książka wydaje się faktycznie być bardzo ciekawa, ale jakoś za mocno przekładam ją do tego co się teraz dzieje na świecie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio też mam zastój w książkach, a one się zaczynają piętrzyć i dziś może chociaż trochę ruszę cokolwie, bo taki był plan, ale to rachunki do opłacenia, to spacer, to post na discordzie... a czas leci ;/ Ściskam Cię bardzo bardzo mocno <3

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!