Miroslav Zamboch - Łowcy


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Miroslav Zamboch

Tytuł: Łowcy

Liczba stron: 517

Wydawnictwo: Fabryka Słów

Kategoria: Fantastyka

Tłumaczenie: Rafał Wojtczak

ISBN:   978-83-7964-399-8

OPIS

Kiedy planeta Ziemia nie wystarcza człowiekowi, szuka miejsca gdzie mógłby postawić swoją nogę. Księżyc? Mars? A może inne miejsce, które w pełni go zaspokoi? W tej książce akcja dziać się będzie na Ziemi, jednak nie takiej, którą znamy, ale tej odległej, skrywającej wiele tajemnic. Główni bohaterowie wyruszając w przeszłość, nie zdawali sobie sprawy, że świat istniejący miliony lat temu nie jest przyjazny dla ludzkości. Wręcz przeciwnie.  Nie są tu mile widziani i z każdym dniem zdają sobie z tego sprawę coraz bardziej.

MOJE WRAŻENIA

Motyw podróży w czasie zawsze mnie intrygował. Ciekawa byłam jak autor przedstawi wydarzenia osadzone w innej rzeczywistości. Jak będzie opisany ten nowy świat i czym będzie się różnił od tego, który znamy. Miroslav Zamboch w swojej książce "Łowcy", postanowił zabrać nas do miejsca, w którym człowiek nigdy nie był i nie powinien być. Znajdziemy się w epoce mezozoiku i wraz z naszymi głównymi bohaterami obserwować będziemy życie… dinozaurów! Całe szczęście, my pozostaniemy niczego nieświadomymi widzami, czego nie można powiedzieć o wykreowanych przez autora postaciach.

Podróże w czasie, nawet jeśli kiedyś będą możliwe, nie będą atrakcją dla przeciętnego Janusza czy Grażyny. Przyjemność tą będą mogli sobie zaserwować bogacze, osoby z wyższych sfer, dla których samo wstanie z łóżka będzie bardzo wyczerpującą pracą. Tutaj nie było inaczej, chociaż główny bohater książki mocno odstaje od reszty pod tym względem. Czytając „Łowców” nie dało się nie zauważyć, że osoby biorące udział w ekspedycji są zamożne, wpływowe, a pieniędzmi mogą sobie podcierać tyłek, lub rozpalać w piecu. Moją uwagę zwróciło ich zachowanie, kultura osobista, sposób w jaki prowadzili konwersację. Czuć było, że nie są to pierwsze lepsze osoby wyciągnięte z tłumu, a wyselekcjonowani ludzie mogący sobie pozwolić na bardzo drogą wycieczkę. Miejscami czułam się, jakbym uczestniczyła w polowaniu na zwierzynę łowną, opisaną w „Panu Tadeuszu”, tyle że z elementami fantastyki.

Właśnie na tym dosyć oryginalnym polowaniu chciałabym się na moment zatrzymać. Głównym celem podróży w czasie było zdobycie swego rodzaju trofeum, które uczestnicy mogliby zabrać ze sobą do swoich czasów. Każdemu wydawało się, że zetknięcie z dinozaurem, będzie niczym zabawa z miłym, puchatym króliczkiem. Nic bardziej mylnego.  Na swojej drodze, bohaterowie spotkali rządne krwi potwory, które ewidentnie nie życzyły sobie obecności obcych na swoim terytorium.

" Właśnie patrzyłem na o wiele bardziej okrutną i zażartą walkę o władzę niż wszystkie podobne boje toczone w naszej epoce. Nie było w tym nic z rytuału, po prostu masakra, wszyscy przeciwko wszystkim, na śmierć i życie."

Oprócz znanych nam gatunków dinozaurów, były również takie, które swoją inteligencją niejednokrotnie mnie przerażały i każdy normalny człowiek nie chciałby stanąć im na drodze. Co w takim przypadku zrobił autor? Popchnął swoje postacie w głąb nieznanego świata, by zbliżyły się do tych monstrualnych stworzeń jeszcze bardziej! W momencie kiedy ja krzyczałam, by oddalili się najdalej jak to tylko możliwe, oni biegli prosto w ramiona bestii.

Możliwość utraty życia była mało istotna w obliczu pozyskania trofeum, sławy i jeszcze większej ilości pieniędzy, w zamian za informacje o świecie, który istniał miliony lat temu. Miroslav Zamboch, w swojej książce "Łowcy", oprócz przedstawienia odległych czasów, zaserwował nam również barwny wachlarz zachowań postaci, gdzie jedni brnęli w nieznane po trupach, zaś inni odliczali dni do chwili, kiedy będą mogli powrócić do domu.

„Łowcy” to intrygująca pozycja. Według mnie sami bohaterowie nie są tak ważni, jak wydarzenia mające miejsce w książce. Dzięki tej pozycji możemy zagłębić się w świecie pełnym dzikich, niebezpiecznych stworzeń, których inteligencja, spryt i przebiegłość, są porównywalne do tych jakimi obdarzeni są ludzie. Autor nie szczędzi postaci. Przedstawione są krwawe, pełne okrucieństwa sceny z tajemniczym, dzikim krajobrazem w tle.

Wydaje mi się, że ktoś kto lubi Jurasic Park, z pewnością  zainteresuje się tą pozycją. Na brak dinozaurów nie będzie mógł narzekać, a i perypetie które spotykają naszych bohaterów nie należą do najprzyjemniejszych.  Ponadto zakończenie książki nie jest do końca jednoznaczne. Wydawać by się mogło, że historia dobiegła końca, ale czy na pewno? Przekonajcie się sami! Ja bardzo zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję!

OKŁADKA

Kolorystycznie wszystko ze sobą ładnie współgra. Nie ma tu zbyt dużej rozpiętości barw. Jasne tło z żółtymi elementami kontrastującymi z ciemnymi. Ponadto na grafice widnieje najważniejszy element całej fabuły książki, a mianowicie oko drapieżnika, które przygląda się czemuś zza podartej przez swoje pazury strony. Widać w tym spojrzeniu pewną dzikość, tajemniczość, zaś trzy masywne pazury  świadczą, że nie mamy do czynienia z pluszowym misiem, a niebezpieczną bestią. Na plus jest również okładka ze skrzydełkami, dzięki czemu przy częstszym czytaniu książki, rogi nie ulegną tak szybko zniszczeniu.  Jak na Fabrykę Słów przystało, niektóre elementy błyszczą. W ogólnym podsumowaniu, okładka wizualnie estetyczna, czytelna i jasno dająca do zrozumienia czego można spodziewać się w środku. Książka "Łowcy", którą napisał Miroslav Zamboch, nie należy do najładniejszych na moich półkach, ale też nie plasuje się na ostatnim miejscu.

MOJA OCENA

Fabuła: 3,5/5

Język: 4/5

Bohaterowie: 4/5

Zakończenie: 5/5

Wrażenia wizualne: 4/5

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

 

Za możliwość przeczytania tej książki i zrecenzowania jej na blogu, serdecznie dziękuję wydawnictwu Fabryka Słów

Fabryka Słów

 *ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

0 Comments

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!