Alwyn Hamilton - Zdrajca tronu


Autor: Alwyn Hamilton
Tytuł: Zdrajca tronu
Liczba stron: 559
Tłumaczenie: Agnieszka Kalus
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: Fantasy

"Zdrajca tronu" jest kontynuacją historii "Buntowniczki z pustyni", w której główna bohaterka to Amani.
Zdecydowanie ta część pobija swoją poprzedniczkę pod każdym niemalże względem, ale w szczególności pod względem fabularnym. Główny wątek będzie się toczyć nie gdzie indziej a w pałacu Sułtana, gdzie Amani, aby chronić swojego księcia buntownika będzie "salonikowym pieskiem" Sułtana. 
Jeśli ktoś nie czytał jeszcze "Buntowniczki z pustyni" to zmuszona jestem Was ostrzec, że może się tu pojawić pewien spoiler dotyczący głównej bohaterki, dlatego dalszą część tej recenzji czytacie na własną odpowiedzialność :) 
Właśnie w pałacu Sułtana będzie działo się najwięcej. Amani znajdzie się w dosyć nieciekawej sytuacji, jednak bliskość Sułtana, którego najchętniej zabiłaby wzrokiem, jest również niebywale przydatna.  To własnie dzięki niej, po za mury pałacu, wychodzą ważne informacje, które niejednokrotnie ratują rebeliantów. Wydawało mi się, że dziewczyna znajduje się w fatalnym położeniu. Jest wręcz w sytuacji bez wyjścia ponieważ, Sułtan wymusza na niej posłuszeństwo. Oczywiście, gdyby wiązała ją z władcą jedynie umowa słowna, Amani wcale by się nią nie przejęła. Na terenie pałacu nasza główna bohaterka nie jest w stanie używać swoich półdzińskich zdolności, przez co jest praktycznie bezbronna. Wczepione pod jej skórę kawałki stali efektywnie blokują jej moce, a wyciągnięcie ich nie wchodzi w grę. Amani ma zbyt wiele do stracenia. 
Okazuje się, że dziewczyna nie będzie jedynie wśród obcych sobie osób. W pałacu bowiem spotka kilka postaci, które przewijały się przez pierwszą część i nie darzyły ją sympatią, lub były względem niej neutralnie nastawione. Zwłaszcza dwoje bohaterów będzie tutaj ważnym elementem dalszych poczynań Amani. 
To jak autorka wybrnęła z tej trudnej sytuacji, wydostania dziewczyny z pałacu, co musiała poświęcić i jak zachęciła mnie do sięgnięcia po kolejną cześć jest niebywałe! Dla mnie już na samym początku sprawa była przegrana, a gdyby nie świadomość kontynuacji tej historii, uznałabym Amani za trupa.
W "Zdrajcy tronu" dowiemy się kilku ciekawych rzeczy na temat bohaterów pobocznych, ale również naszej głównej bohaterki. Ona sama, zwłaszcza pod koniec książki  przejdzie delikatną przemianę. Z osoby, która będzie wiedziała o swoich mocach, ale nie za bardzo potrafiąca ich używać, stanie się świadomą kobietą, która w chwili zagrożenia jest w stanie obronić zarówno siebie jak i innych. Dziewczyną będą targać różne emocje. Poprzez nieufność, nienawiść czy złość, kończąc na bezbrzeżnej miłości, radości i ufności.
Ta część może być uznana za kontynuację zaskakującą, wprowadzającą wiele ciekawych wątków w fabułę i przedstawiającą nam stare postacie w innym świetle, a nowych bohaterów prezentując w taki sposób, że będziemy chcieli wiedzieć o nich więcej.
Ten tom krótko mogłabym podsumować jako pobyt w pałacu Sułtana w celu zdobycia cennych informacji dla rebelii, uwolnienie uwięzionych dżinów oraz jako świetną kontynuacje "Buntowniczki z pustyni" gdzie niedokończone wątki tutaj mają swoje wyjaśnienie.
Jestem bardzo ciekawa co wydarzy się w trzecim tomie, którego jeszcze nie czytałam! Amani jest bohaterką zdecydowaną, o silnym charakterze, nie lubiącą dmuchać sobie w kaszę, co bardzo sobie cenię. Jej przyjaciele również są dobrze wykreowani, każdy ma określone cele, zdolności i nie wiem czy byłabym w stanie wyobrazić sobie lepszą ekipę, niż tą którą stworzyła autorka.
Być może powtórzę się po raz kolejny, ale jeśli myśleliście, że akcja mająca miejsce na pustyni, gdzie nie uświadczycie drzew, trawy, bujnej roślinności, będzie nudna, to jesteście w ogromnym błędzie! 
"Zdrajca tronu" jest dowodem na to, że historie osadzone w świecie Alladyńskim potrafią urzec i oczarować, a magia nie wypływa jedynie z rąk dżinów czy półdzinów, ale przede wszystkim z dobrych chęci i potrzeby niesienia dobra tam, gdzie go nie ma.
Nie ma na co czekać! Jeśli widzicie gdzieś w pobliżu tę książkę, to czym prędzej po nią sięgajcie!
Trzeba przyznać, że opis z tyłu pozycji jest niebywale trafny: "Jedyne czego możesz być pewien, to to, że nic nie jest pewne".
I tak właśnie prezentuje się "Zdrajca tronu", do którego przeczytania, serdecznie Was zachęcam.

Za możliwość ponownego wejścia w ten magiczny świat, serdecznie dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona 

Moja ocena: Warto przeczytać
Książka bierze udział w wyzwaniu:

1. Przeczytam tyle ile mam wzrostu: (4 cm)


You Might Also Like

0 Comments

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!