E. Lockhart - Kłamczucha
Autor: E. Lockhart
Tytuł: Kłamczucha
Liczba stron: 315
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Kategoria: Thriller
Dla zainteresowanych, video recenzja na kanale oraz konkurs gdzie można wygrać egzemplarz "Kłamczuchy"
Dla zainteresowanych, video recenzja na kanale oraz konkurs gdzie można wygrać egzemplarz "Kłamczuchy"
Czy zdarzyło się Wam kiedyś wcielić się w postać innej osoby? Pragnęliście być kimś innym, kim tak naprawdę nie jesteście? Być może nie bez powodu mówi się czasem, że ktoś „wyjdzie z siebie i stanie obok”?
„Kłamczucha” to naprawdę specyficzna pozycja i bardzo trudno jest mi się zabrać za jej recenzję. Tak naprawdę nie wiem od czego zacząć i kiedy inni zachwalają tę książkę, ja czuję się jakby ktoś zrobił ze mnie durnia. Czuję się głupia i niemyśląca, ponieważ… mam wrażenie, że w ogóle nie zrozumiałam co czytam. To był chyba pierwszy raz kiedy przeczytałam książkę i tak naprawdę nie wiedziałam co przeczytałam…
Co gorsze i niezwykłe zarazem, „Kłamczucha” jest pozycją, w której fabuła idzie do tyłu. Abyście mnie dobrze zrozumieli weźmy na ten przykład Pottera. Na pierwszej stronie macie Harrego walczącego z Voldemortem, a na ostatniej stronie czytacie, jak Dumbledore zostawia go z listem pod drzwiami domu wujostwa i dowiadujcie się, że on to „Chłopiec Który Przeżył”. Historia prowadzona jest zatem „od tyłu” i wydarzenia mające miejsca na wcześniejszych stronach mają swój początek na kolejnych kartach powieści. Być może przez to miałam totalny mind fuck i nie wiadomo jakbym się starała nie byłam (i nadal nie jestem) w stanie ogarnąć o co chodziło w tej książce.
Przejdźmy jednak do faktów, które udało mi się wywnioskować.
Główną bohaterką jest Jule West Williams. Dziewczyna, której nie chciałby spotkać na swojej drodze nikt z nas. Wojownicza, przebiegła, potrafiąca „wejść w skórę” każdego, kogo sobie upatrzy. Słowem najlepsza wersja samej siebie.
W „Kłamczusze” (uwierzcie, że jak to słowo wymawiam to brzmi ono tak dziwnie, że aż niepoprawnie, chociaż to prawidłowa odmiana :D ) mamy również mocno rozbudowaną postać Imogen Sokoloff. Jest ona przyjaciółką Jule, ale czy na pewno? To dziewczyna posiadająca malutką fortunę, która nie zwraca uwagi na to co kupuje i ile to kosztuje. Pieniądze nie grają roli ponieważ ma ich jak lodu. Pod dostatkiem. Imogen jest osobą, która zawsze musi postawić na swoim i to ona rozdaje karty. Stanowcza, zdecydowana, aczkolwiek momentami kapryśna. Tak samo jak Jule jest sierotą i głównie to zbliżyło te dziewczyny do siebie.
Cała historia rozpoczyna się w Meksykańskim kurorcie, w jednym z ekskluzywnych hoteli, w którym przebywa Jule. Jak ona tam się znalazła? Jacy ludzie przewijać będą się przez całą fabułę i jak wyglądała jej przyjaźń z Imogen, która dla mnie była totalnie toksyczną relacją? Sami musicie się przekonać!
Ciężko mi tę książkę polecać, jeśli sama za bardzo jej nie rozumiałam, z drugiej jednak strony ta nietypowa budowa książki, rozpoczynanie historii od tyłka strony i zagmatwana fabuła sprawiają, że człowiek chce się dowiedzieć jak to wszystko się stało.
Niektóre rzeczy były dla mnie niezrozumiałe przez cały czas czytania książki i takie już pozostały. Winę zrzucam na jej budowę. Nie jestem przyzwyczajona do czytania historii od tyłu, co z resztą było pewnie zamysłem autorki, aby namieszać nam w głowach jeszcze bardziej.
Czy pozycja jest przewidywalna? Według mnie nie. Bywały sytuacje, że sama byłam zaskoczona, jednak to nie sprawi, że polubię jakoś bardziej tę pozycję.
Jak wiecie zaczytuję się w fantastyce, jednak chciałam przeczytać coś innego i nie żałuję, zwłaszcza, że jest to oryginalna książka na polskim rynku wydawniczym i ciężko znaleźć coś podobnego. Wielu osobom „Kłamczucha” przypadła do gustu. Ja niestety nie należę do tego grona. Było dobrze, ale nie tak, że będę myśleć o losach Jule przez kolejny tydzień.
Za możliwość przeczytania książki, serdecznie dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona
Moja ocena: Nie odradzam, nie polecam
Książka bierze udział w wyzwaniu:
1. Przeczytam tyle ile mam wzrostu: (2,2 cm)
6 Comments
Miałam w planach tę powieść ale zrezygnowałam z niej. Może i dobrze :)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz ją "dostać za free" :D na kanale mam konkurs :P znając moje szczęście nikt się nie zgłosi więc masz okazję nabyć książkę i może u Ciebie przeleżeć lata, aż nabierzesz na nią ochoty xD
UsuńCzytałam Byliśmy łgarzami autorki, więc na tę książkę też mam ochotę. Szczególnie, że jest napisana w specyficzny sposób. Myślę, że niedługo ją poznam!
OdpowiedzUsuńPOCZYTAJ ZE MNĄ
W razie co u mnie na kanale jest też konkurs :P
UsuńPodejrzewam, że nie odnalazłabym się w tej hosyorii, ale sam pomysł ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńJak chcesz możesz się przekonać :P na kanale mam konkurs w którym jeszcze nikt udziału nie wziął (co mnie powoli zaczyna nie dziwić) więc... :P
UsuńJest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!