Dariusz Pawłowski - Czarna samica kruka. Po tamtej stronie świadomości


Autor: Dariusz Pawłowski 
Tytuł: Czarna samica kruka. Po tamtej stronie świadomości 
Liczba stron: 369 
Wydawnictwo: Self publishing 
Kategoria: Kryminał 

Ostatnimi czasy coraz częściej zdarza mi się sięgać po książki z gatunku kryminału i muszę przyznać, że niekiedy są bardziej interesujące niż te z gatunku fantasy wokół których się kręcę. 

Tym razem do sięgnięcia po tę książkę zachęcił mnie sam autor, zapewniając, że mimo iż jest to drugim tom cyklu „Czarna Samica Kruka” to można ją czytać odrębnie. Jeśli tak, to czemu nie spróbować? Czemu nie przeczytać i przekonać się czy twórczość autora przypadnie mi do gustu? 

Głównym bohaterem tej historii jest Eryk Osowski, który wraz z kolegami po fachu próbuje dowiedzieć się kto jest sprawcą brutalnego morderstwa, do którego doszło w Warszawie. Można powiedzieć, że na tym właśnie bazuje cała książka. Na morderstwie i dochodzeniu prawdy o zbrodniarzu jak i ofierze, o tym jak policjanci kawałek po kawałku odkrywają tajemnicę tych morderstw, które mają pewien wzór pomagający dojść do potencjalnego zabójcy. 

Głównym elementem książki, który niesamowicie mnie wciągnął był opis brutalności z jakim tajemnicza osoba dokonywała mordu. Osoby bardziej wrażliwe, podczas czytania „Czarnej samicy kruka. Po tamtej stronie świadomości” lepiej, żeby niczego nie jadły, ponieważ mogą otrzymać efekt zwrotny przy niektórych wątkach, w których autor dokładnie opisuje w jakim stanie policjanci zastali ofiarę. 

Przez około dwieście stron, mamy przedstawione zabójstwa i zero informacji o mordercy. Dopiero potem poznajemy sprawcę całego tego zamieszania i nie będę Was oszukiwać, że nie ma tutaj żadnego efektu zaskoczenia. Kto dokonuje tych zbrodni i dlaczego mamy wręcz podane na tacy. Bez żadnych domysłów, żadnych podchodów i tajemnic, co było dla mnie odkrywcze, gdyż zawsze autor mieszał czytelnikowi wszystko tak, by nie mógł się domyśleć o kogo chodzi, wcześniej niż pod koniec opowiadania. Tutaj zaś nie było tego zaskoczenia. Mordercę poznajemy od razu, zaś jego motywy kilka… kilkanaście stron dalej. 

Jedyną wadą jaką dostrzegłam w tej książce jest fakt, że autor zbyt dokładnie opisywał, na przykład pracę patologa. Według mnie zbędne były te opisy, w których osoba wykonująca sekcję zwłok rozcinała skórę w takim i w takim miejscu, robiąc takie i takie nacięcie… Był moment, że opis taki przeciągnął się prawie na dwie strony i po prostu go pomijałam. Wystarczyła mi świadomość tego, że właśnie zostaje dokonana sekcja zwłok. Wiedza na temat sposobu nacinania ciała i rozmieszczenia narządów wewnętrznych była zbyteczna. 

Pomijając ten fakt, książka była wciągająca. Momentami nie potrafiłam się od niej oderwać, a że jestem w posiadaniu wersji PDF, to praktycznie czytałam ją wszędzie gdzie się dało. Pierwsze kilkadziesiąt stron jest typowo zapoznawcze z całą fabułą książki, która kiedy tylko się rozkręci, jest tak interesująca, że pozycje wciąga się nosem! Autor świetnie wszystko zaplanował, miał pomysł na historię, a ponadto stworzył bohaterów, którzy są barwni i posiadają „dwie strony medalu”. To, że ktoś w książce dokonuje mordu, nie oznacza, że robi to z przyjemności, czy też niestabilności swojej psychiki. Pan Dariusz ukazał postać, która pomimo że można uznać dokonywała morderstwa z zimną krwią, niesamowitą starannością i pomysłowością, była również ofiarą. To samo tyczy się w przypadku osób zamordowanych. Fakt, że zostały poszkodowane, nie oznacza, że nie miały czegoś za uszami i były aniołkami. Wręcz przeciwnie, za życia mogły okazać się jeszcze większymi katami. 

Z całego serca chciałabym Wam polecić tę książkę. Faktycznie można ja czytać odrębnie. Nie czytałam pierwszej części, mimo to nie czułam, że czegoś nie wiem, nie rozumiem lub w tekście znajduje się coś o czym mogło być wspomniane w pierwszym tomie. Sama przypomniałam sobie o tym, że czytam drugą część dopiero po przeczytaniu tej książki, co jest dowodem na to, że bez wyrzutów sumienia możecie zacząć właśnie od tej pozycji. 

Książka niebywale wciąga, chociaż jest dosyć przewidywalna. Opisy brutalności są momentami aż niewiarygodne, ale dzięki temu dodające książce pełnokrwistego wyrazu. Motyw kruka, który jest symbolem śmierci i ogólnego nieszczęścia wzbudzał we mnie ciekawość. Dlaczego ten kruk się pojawia, kim jest? Czy to element fantastyki? Pozycja była mroczna i taka jak sama osobiście wyobrażam sobie książki z gatunku kryminału – tajemniczy morderca, motyw zabójstwa, dynamizm, dochodzenie do prawdy kawałek po kawałku, a na koniec rozwianie wszelkich tajemnic. Dodać do tego wyraziste opisy oraz przystępne dialogi i biorę książkę w ciemno. 

Jeśli będziecie mieli okazję sięgnąć po tę pozycję to serdecznie Was do tego zachęcam. Mam nadzieję, że tak jak ja przyjemnie spędzicie czas podczas lektury, mimo że z niektórych stron flaki wypływały na prawo i lewo. 


Moja ocena: Warto przeczytać 
Książka bierze udział w wyzwaniu: 

You Might Also Like

6 Comments

  1. Może i ja skuszę się n odrobinę krwi :D
    Ostatnio mało kryminałów czytam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie w nadmiarze i chyba czas z tym skończyć :D

      Usuń
  2. Hej hej ;) Chciałam się upewnić czy w dalszym ciągu wyrażasz zainteresowanie wymianką, bo potrzebuję maila zgłoszeniowego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam! Już wysłałam! Własnie w tym momencie!!!

      Usuń
  3. Ja raczej podziękuję. Nie przepadam za przewidywalnymi książkami, a motyw kruka jako symbolu śmierci jest dla mnie śmieszny przez swoją banalność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię poznawać nowe historie nie koniecznie gatunkowo odpowiadające fantasy więc przeczytałam :) chociaż nie ukrywam, że coraz bardziej brakuje mi mojej fantastyki. Czas chyba wrócić :D

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!