Wrap up - podsumowanie marzec 2018


Wiem, że lutowego podsumowania nie ma. Zdaję sobie z tego sprawę, ale jakoś tak... nie miałam siły napisać czegokolwiek, wiele rzeczy mnie przytłaczało, a jak już chciałam coś ogarnąć to było grubo po 24:00 i czas było iść spać, bo praca, bo wyjazd, bo coś. Tak, wiem że winny się tłumaczy i pewnie w 90% wina leży w tym, że jestem leniwa, no ale postanowiłam, że podsumowanie marca to ja zrobię, choćby miało się pojawić ostatniego kwietnia. A mamy pierwszy i to wcale nie ściema, ani Prima Aprilis :P Nie przedłużając sprawdźmy jak się miał ten mój marzec, a już teraz Wam zdradzę, że nieco gorzej niż luty :P (tak, niektóre sprawy, nawet bez podsumowania jestem w stanie podliczyć i zapamiętać :P )


W marcu udało mi się przeczytać 4 książki (-1 luty), co w przeliczeniu na strony daje mi 1 463 przeczytane strony (- 282 str luty). Dziennie średnio czytałam 49 stron (-9 str luty)


Statystycznie nie wiem czy będę w stanie Wam napisać co i jak dlatego nawet nie będę próbować żadnych porównań, a skupię się na tym co widzę. A widzę, że na blogu mam 128 obserwatorów (+1 styczeń), z Google+ 166 (+1 styczeń). Na You Tubie jak zwykle mnie zaskakujecie, ponieważ jest już 191 subskrybentów! ( + 29 styczeń). Na Instagramie jest Was w liczbie 163 (+36 styczeń), a na Facebooku lubi mój profil Literackiej Fantazji 143 osoby! (+14 styczeń). Discord objął swoim zasięgiem 16 osób, które muszą znosić wszystkie moje humory, smutki, radości i dylematy :D (+2 styczeń) 

Jeśli chodzi o nowości książkowe, marzec przedstawiał się następująco:
- Jarosław Grzędowicz - Pan Lodowego Ogrodu tom 4, część 2  (zakup własny, Kolporter)
- Michael Punke - Zjawa (zakup własny, księgarnia Bookszpan, Chojnice)
- Nina Reichter - Love line (zakup własny, Gdańskie Targi Książki)
- Jacek Łukawski - Kraina Martwej Ziemi. Krew i stal (zakup własny, Gdańskie Targi Książki)
- Jacek Łukawski - Kraina Martwej Ziemi. Grom i szkwał (zakup własny, Gdańskie Targi Książki)
- Jacek Łukawski - Kraina Martwej Ziemi. Pieśń i krzyk (od Okonia)
- Samantha Shannon - Czas żniw (zakup własny, Gdańskie Targi Książki)
- Magdalena Kordel - 48 tygodni (zakup własny, Biedronka)
- Jarosław Grzędowicz - Księga jesiennych demonów (zakup własny, Kolporter)
- Andy Weir - Artemis (zakup własny, Biedronka)
- Jojo Moyes - Ostatni list od kochanka (zakup własny, Biedronka)
- Michał Pawlik - Endorfinowy granat (współpraca z Projekt) 
- Ilona Andrews - Magia Kąsa (zakup własny, księgarnia internetowa Świat Książki)
- Ilona Andrews - Magia Parzy (zakup własny, księgarnia internetowa Świat Książki)

Osz kutwa nawet nie wiedziałam, że tyle tego w marcu było :O szokłam! :D (+8 styczeń)

Najpopularniejszy wpis w marcu (żeby jeszcze ich Bóg wie jak dużo było...) to.... to jeden jedyny wpis jaki posiadam :D więc zarówno jest najpopularniejszy jak i najmniej Was zainteresował. Brawo ja! :D a chodzi tutaj o recenzję książki Ogród Zuzanny autorstwa Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej (mam cholerną nadzieję, że w kwietniu już się ogarnę...) 

Wejdę sobie teraz z buciorami do świata gier. Marzec nie obfitował w gry (co ja zatem kurna robiłam? ... ) Grałam jak zwykle w Bingo Blitz na fejsie i do tego dokoptowała jedna gra, również na Facebooku, a mianowicie Knights & Brides Nie przypominam sobie, żebym ogrywała coś jeszcze... Więcej gier oglądałam w wykonaniu kogoś niż gdybym sama w nie grałam, a marzec zdecydowanie należał ponownie do Nitka i od czasu do czasu odwiedzałam również Łosia. No dobra nie może tu też zabraknąć Cetesia, czyli CTSG :P   

Wyłażę już ze świata gier, by trochę ogólnie Wam podsumować jak minął mi marzec, a muszę przyznać, że dosyć... ciekawie :) 
Malowałam pokój o czym opowiadałam Wam w filmie
Byłam na Gdańskich Targach Książki o których również gadałam w filmie
Przy okazji byłam chora. Gardło zawalone, więc gdyby Stachursky potrzebował zastępstwa to nadawałam się IDEOLO :D 
Odkurzacz sobie kupiłam (ta informacja na prawdę wiele wprowadzi sensu w Wasze życie, wręcz, gdybym Wam o tym nie napisała, nie mielibyście żadnego sensu i motywacji by żyć xD ) 
Odwiedziłam moich ziomków w księgarni Bookszpan w Chojnicach.

To tyle jeśli chodzi o to co działo się w marcu (prócz tego, że jestem leń totalny...) 
Mam nadzieję, że tym postem rozpocznę w końcu pisanie systematyczne na tym blogu, że się w końcu ogarnę, bo mam o czym pisać, ale leń jest silniejszy ;/ 
Mam jeszcze jeden mały dylemat, ale nie wiem czy Was w go wtajemniczać, czy może nie... nie wiem :( 
Dobra. Nie przeciągając :) mam nadzieję, że to podsumowanie Wam się spodobało i do spisania następnym razem :) 

You Might Also Like

8 Comments

  1. Oxfordko, no ogarnij sie :)))) Pisz czesciej, ale sama wiem jak czasami ciezko sie zabrac i jak jest chec to nie ma czasu, a jak czasu jest chwilka to cos innego i tak wkolo:) Udanych Swiat:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie mi szło od kilku miesięcy zarówno z pisaniem u siebie jak i u innych z obecnością i było git, a teraz się jakoś tak posypało wszystko. Mam nadzieję, że wrócę do normy :) Tobie kochana również wszystkiego dobrego na te święta! :)

      Usuń
  2. Miałaś super marzec ;). Zazdroszczę udziału w GTK, sama jeszcze nigdy na żadnych targach nie byłam, ale może niebawem to się zmieni ;). Filmiki, jak zawsze świetnie Ci wyszły. Udanego kwietnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że kwiecień będzie jeszcze lepszy!!! :) I życzę Ci byś sobie pojechała na jakieś targi. Fajna sprawa :)

      Usuń
  3. Niby 4 książki ale za to jakie tomiszcza! :) Ja byłam bardzo rozczarowana Loveline :( Za to "Czas żniw" jeszcze przede mną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że mi Love Line przypadnie do gustu. Ostatnia spowiedź była wporzo. No i ten Czas Żniw... ciekawe, która z nas pierwsza się za niego weźmie :P

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!