Wrap up - podsumowanie listopad 2017


Jak ten czas zasuwa... niedawno pisałam podsumowanie października, a już trzeba skrobać listopadowe... zamknę oczy, otworzę je i będę tkwiła w styczniu bazgroląc podsumowanie roku :D  DAMN! 
W listopadzie ilość przeczytanych książek spadła do 4 (-3) i winą za to obarczam książkę, z którą się"męczyłam" w ostatnim tygodniu. Pewnie zastanawiacie się dlaczego ten cudzysłów. Otóż, była to... dziwna książka, której recenzję będziecie mogli przeczytać w następnym tygodniu. Napiszę jedynie, że trudno ją było sklasyfikować do tych pozycji, które chcę wyrzucić przez okno, czy ustawić na jednej z wyższych półek. Tak.... :P
Te cztery książek dały mi w sumie 1 716 (-985) przeczytanych stron, not bad, ale mogłoby być lepiej, biorąc pod uwagę jak wzięłam się za czytanie ostatnimi czasy (poczekajcie... niech no jakaś prawilna gra wyjdzie... :P ) Średnio w ciągu jednego dnia czytałam 57 stron (-33) (to na 100% wina tej ostatniej książki, wszystko na minusie kurna) 
Za to teraz poszalejemy!!! tak!!! teraz będzie wszystko na plusie! Będziemy szaleć! Jak się bawić to się bawić! Drzwi.... no... tak :P kto zna przyśpiewkę niech sobie dokończy. 

Moich blogowych obserwatorów przybyło! Jest Was 122! (+3) na Google+ ponownie jest magiczna liczba 164, która od dobrych... dwóch lat? Może od półtora roku nie chce się zmienić. Czasem ktoś odchodzi, czasem przybywa, ale w podsumowaniach zwykle powraca ta liczba. Może to jakiś znak? Who know. :) To co napiszę teraz to jakiś ewenement, szaleństwo na pełnych obrotach. Jestem tak niesamowicie szczęśliwa, tak cholernie się ciesze, że nie wiem jak to można inaczej wyrazić. Czytajcie!!! Na moim kanale You Tube, jedynie w listopadzie, przybyło Was... Was, którzy chcecie mnie oglądać, chcecie mnie słuchać... przybyło... uwaga, uwaga... 17 osób!!! TAK! Mój kanał ma 124 subskrybentów (ostatniego nie liczę bo to wczorajszy)  Ale się mega cieszę! To na prawdę cholernie motywujące i aż się chce włączyć lustrzankę i coś pogadać, potem to montować i czekać, na Waszą reakcję. Na Instagramie również szum. Z 79 obserwatorów przeszłam na 98 (+19). No i pozostał Facebook, na którym jest 125 polubień <3 Jeszcze raz serdecznie dziękuję za zaufanie!
Nowych książek nie było jakoś fenomenalnie dużo, bo zaledwie 2. (-3)

- Natalia Sońska - Zakochaj się, Julio (Biedronka)
- Gabriela Gargaś - Wieczór taki jak ten (Biedronka)

Zauważyliście, że jak mam coś nowego na półkach to jest to, albo książka nadesłana przez Czwartą Stronę, albo zakupiona w Biedrze? :D Powróćcie do poprzednich podsumowań to zauważycie podobieństwo :D Jako, że są to typowo świąteczne pozycje (przynajmniej z okładki) to postanowiłam je sobie zostawić na grudzień :) zobaczymy, czy w styczniu będę mogła je umieścić w podsumowaniu :)

W listopadzie najpopularniejszym postem okazało się podsumowanie października, zaś najmniej odwiedzanym przez Was postem w listopadzie była recenzja "Tam, gdzie śpiewają drzewa" (serio?!?! MARSZ! NADRABIAĆ TĘ ZALEGŁOŚĆ BO WARTO!)

Odchodząc od książek i zagłębiając się w świat gier, nadal było cienko, ale nie aż tak jak w październiku. Miałam możliwość ponownego zagłębienia się w świat Final Fantasy 14, gdzie dodali opcję wygrywania melodii na harfie. Ponadto Bingo na Facebooku oraz Perfect World, które w tym miesiącu, zwłaszcza pod koniec, doprowadzało mnie do szału. 

Strumieniowo w listopadzie rządzili trzej panowie.
Niezmiennie szanowny pan Kycałke aka Kycu z jego Szynkową gromadą,
Zarażający pozytywną energią Buli i jego Mafia
oraz przyczajony Łosieł aka Łosiu, król Puszczy ze swoimi Zwierzakami przy paśniku.

Discord, to hasło które będę powtarzać jeszcze dłuuuugo :P Także, zapraszam, nie gryzę, inni, którzy tam są również nie gryzą i nie piszemy jedynie o książkach, nie musicie wyrażać się jakbyście byli na rozmowie kwalifikacyjnej itd. Chodźcie, chodźcie :) zarzucam zaproszenie! https://discord.gg/ZfkjT6Y

W listopadzie napisałam opowiadanie do tomiku, który organizuje Magdalena Kordel. Wszelkie wiadomości znajdziecie u niej na blogu, jak i na moim kanale You Tube. Ponadto za udzielanie się na facebookowej grupie fanów Magdy Kordel otrzymałam serce z piernika (do jedzenia, nie książkę o tym samym tytule :P) Problemy z Internetem dalej na topie, ale mniej niż w październiku i chwała im za to. Nie żeby coś, ale znam adres dostawców :P Nie chcieliby żebym się pojawiła w ich siedzibie :P
No i to tyle z mojej strony. Kto dotrwał do końca niech napisze - "Oxfordkowy bełkot przeczytany!", ja natomiast się z Wami żegnam i życzę pogodnej niedzieli! :)

You Might Also Like

12 Comments

  1. Bardzo ciekawe podsumowanie! Mam podobnie z książkami z Biedronki. :D Często zdarza mi się tam kupować, nie mogę przejść obok nich obojętnie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze pod koniec tygodnia, tak w czwartek-piątek patrzę na stronę Biedry czy czasem czegoś nie zapowiadają. Teraz akurat serie w pakiecie będą :)

      Usuń
  2. Dla mnie listopad był najgorszym miesiącem w historii mojego blogowania. Opublikowałam tylko dwa posty w tym jeden ostatniego dnia miesiąca. Totalny brak weny do pisania , choć pomysłów i czasu dużo , bo przecież już nie studiuję. Masakra po prostu. Przeczytałam tylko kilkanaście stron jeden powieści. Słuchałam za to dużo muzyki, kupiłam kilka płyt w promocji wybrałam się do kina na Listy do M 3 . Fajny film, miło się ogląda dobry na tak zwany totalny reset.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to uczucie nie pisania niczego na blogu... miałam tak kilka miesięcy temu i gryzło mnie sumienie, ale nie potrafiłam się zmobilizować... Ja Bogu dziękuję, że nie skorzystałam z Black Friday i Cyber Monday bo portfel leżałby i kwiczał :D

      Usuń
  3. Ech a ja ciągle zapominam, że istnieje Discord... :D Jakoś mi się nie chce pamiętać, bo się rzadko używa. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kogo ja widzę! Co ja paczę, kto tu do mnie napisał!!!! oooo Poczekaj! Wyciągnę czerwony dywan! WITAJ KRÓLU! WITAJ MAGIKU! :D ja Discord włączam wraz z włączeniem kompa, Facebooka, Blogspota, Steama i You Tube'a więc wiesz :P Discord to ważny program, ważna apka :P :P

      Usuń
  4. Działo się u Ciebie sporo w listopadzie :). Co do Discord'a- super program, może kiedyś się przełamie swój lęk przed tego typu programami :P.

    U listopad był niestety czytelniczo mało aktywny.

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To coś jak Skype, albo Gadu-Gadu :P Jak nie chcesz to nie musisz się odzywać (pisać, lub gadać, chociaż jeszcze nie zdarzyło się gadanie) możesz być "dostępna", "zaraz wracać" lub "być zajęta" ale "niewidoczna" :P Bardziej bym się bała, że zainstalujesz i przepadniesz :D No nie był taki owocny :P zobaczymy jak się spisze grudzień :)

      Usuń
    2. zjadło mi mnie :) miało być "U mnie". Twój listopad zdecydowanie był aktywny :P

      Usuń
    3. Haha czy ja wiem? W porównaniu do poprzednich też nie był jakiś taki whoaaaa xD

      Usuń
  5. Oxfordkowy bełkot przeczytany! :D
    ale jaki tam bełkot, ja właśnie te podsumowania najbardziej lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to :) tylko wiesz, to taka ściana tekstu nie wiem czy ktoś takie lubi :D prócz Ciebie :P

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!