Jakub Szamałek - Stacja

Jakub Szamałek - Stacja
 

INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Jabub Szamałek

Tytuł: Stacja

Liczba stron: 343

Wydawnictwo: WAB

Kategoria: Kryminał, thriller, sci-fi

Tłumaczenie:

ISBN: 978-83-831-8583-5

OPIS

Lucy Poplasky po raz kolejny ma szansę odbyć podróż na Międzynarodową Stację Kosmiczną i tak też się dzieje. Jako dowódczyni ekspedycji, niejednokrotnie będzie musiała udowodnić, że to stanowisko zostało jej przydzielone, gdyż sobie na nie zapracowała.

Jej misja jest o tyle trudna, że na pół roku pozostawia na Ziemi swojego męża wraz z córką, a na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie będzie ją ograniczała przestrzeń, oprócz dosyć niekomfortowej sytuacji wynikającej z napiętych dyplomatycznych relacji pomiędzy USA, a Rosją wystąpi pewna awaria, która jedynie spotęguje nieufność wśród astronautów znajdujących się w przestrzeni kosmicznej.

Jaka to była awaria? Czy astronauci z USA i Rosji dogadają się na czas trwania ich misji? Co takiego ukrywa Lucy przed swoim mężem? "Stacja", którą napisał Jakub Szamałek to książka, która przeniesie Was na Międzynarodową Stację Kosmiczną, z której nie ma ucieczki kiedy tylko poczujecie taką potrzebę.

MOJE WRAŻENIA

To zabawne, ale tym, co skłoniło mnie do sięgnięcia po tę pozycję, jest fakt, że Jakub Szamałek maczał swoje palce w scenariuszu takich gier jak Wiedźmin Dziki Gon, czy Cyberpunk 2077 oraz... jest absolwentem Oxfordu. Nie żebym pałała jakimś uwielbieniem do tego Uniwersytetu, ale wiecie... nazwa Oxfordka zobowiązuje!

Książka "Stacja" opowiada historię astronautki - Lucy Poplasky, która jako dowódczyni 75 ekspedycji, będzie musiała się zmierzyć z wieloma przeciwnościami losu. Jej załoga składać się będzie z Amerykanów oraz Rosjan, co już samo w sobie może zwiastować kłopoty, a jeśli dodamy do tego tajemniczą awarię i fakt, że czterysta kilometrów z dala od Ziemi nikt im nie pomoże, przepis na katastrofę mamy murowany!

"Stacja", którą napisał Jakub Szamałek jest majstersztykiem! Absolutnie nie spodziewałam się, że historia, którą w książce przedstawi mi autor, tak bardzo mnie wciągnie. Nie byłam w stanie oderwać wzroku od tekstu, gdyż cały czas działo się coś fascynującego. Sama tematyka kosmosu jest niebywale interesująca, a jeśli mamy do tego możliwość obserwacji astronautów, którzy znajdują się w przestrzeni kosmicznej to już całkiem jest to creme de la creme.

"Potem były oślepiający błysk i huk, gorące powietrze we włosach, wibracje rozchodzące się po całym ciele, aż dzwoniły zęby, aż mrowiła skóra. Rakieta pięła się w górę, zagłuszając wiwaty, rzygając ogniem, coraz szybciej i szybciej, aż zmieniła się w mały punkcik na niebie. A potem ten punkcik rozbłysnął i zmienił się w kilka mniejszych punkcików. Niektóre z nich zaczęły opadać, a inne kreśliły w powietrzu fantazyjne esy-floresy."

Naszą główną bohaterką jest Lucy Poplasky. Jeśli nazwisko brzmi Wam polsko to bardzo dobrze! Okazuje się, że kobieta ma polskie korzenie, co pokazuje, że niezależnie od tego skąd jesteśmy, nasze marzenia są osiągalne.

Marzeniem Lucy było po raz kolejny polecieć na Międzynarodową Stację Kosmiczną i tak też, zostawiając męża z córką na Ziemi, obejmuje dowodzenie podczas kolejnej ekspedycji. Bardzo podobało mi się to, że autor nie ograniczał się jedynie do tego, co działo się na Stacji. 

Bohaterowie są ze sobą w pewien sposób powiązani przeszłością, a to znaczy, że Jakub Szamałek w swojej książce "Stacja" często wracał do przeszłości i uchylał rąbka tajemnicy na temat ich życia prywatnego, ich korzeni, zachowań, pracy... Oprócz osób znajdujących się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, mamy także bohaterów drugoplanowych, którzy pozostali na Ziemi i w miarę możliwości kontaktują się z Lucy w momencie, kiedy na Stacji wykryto awarię, która w najgorszym razie mogła doprowadzić do szybszego powrotu astronautów na ziemię.

Jestem pod wrażeniem wiedzy autora, który niejednokrotnie zaskakiwał mnie różnymi informacjami na temat pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Przedstawiał wiele ciekawych informacji dotyczących bycia astronautą jak i samego kosmosu, który na prawdę jest niewyobrażalnie ogromny.

"Lucy czuła się bardzo mała.
Nad głową miała Ziemię. Planeta wypełniała całe pole widzenia, przytłaczała ogromem. Trudno było oprzeć się wrażeniu, że zaraz spadnie z nieba i rozgniecie człowieka na miazgę. Astronautka musiała co chwilę uspokajać podświadomość,. wyłączać alarmy odziedziczone po przodkach i praprzodkach, powstrzymać odruchowe reakcje: chwycić się czegoś! Cofnij! Skul głowę!"

Czytając książkę "Stacja", którą napisał Jakub Szamałek, wczułam się w role osób przebywających na Stacji. Oczami wyobraźni widziałam ten sam bezkres co oni, przemieszczałam się między zwojami kabli czy też jadłam lewitując razem ze wszystkimi.

Książka była zbudowana w ciekawy sposób. Początek każdego z rozdziałów rozpoczynał się czymś na wzór przesłuchania. Na początku nie za bardzo rozumiałam, co ma wspólnego z treścią książki, jednak czym dalej fabularnie byłam, tym te przesłuchania zaczynały być dla mnie klarowne, a wręcz nico zdradzały, czego mogę spodziewać się w kolejnym rozdziale.

Nie będę Wam zdradzać zbyt wiele fabuły, byście sami sięgnęli po tę książkę, ponieważ na prawdę warto! Autor od początku, do samego końca, trzyma czytelnika w napięciu. Awaria, która miała miejsce na Stacji, swoje rozwiązanie, jak możecie się domyślić, będzie miała na samym końcu, jednakże będzie to takie zakończenie, że sama, nigdy nie wpadłabym na coś podobnego. 

Bohaterowie zostali bardzo dobrze wykreowani i przedstawieni, a ponadto mamy wgląd nie tylko w to, co dzieje się na Stacji, ale także na to, co ma miejsce na Ziemi i jak na różne sytuacje reaguje mąż Lucy, czy też człowiek odpowiadający za projekt 75 ekspedycji - Steve Ayers.

Bardzo serdecznie polecam Wam książkę "Stacja", którą napisał Jakub Szamałek. Jest ona wypełniona po brzegi ciekawostkami na temat kosmosu, pracy astronautów i ludzi, którzy dbają o bezpieczeństwo załogi. Ponadto mamy tutaj przedstawione kawał dobrej fabuły, która bez dwóch zdań nadaje się na ekranizację. Są tutaj zwroty akcji, autor trzyma czytelnika w ciągłym napięciu, na prawdę jest przy czym spędzić kilka godzin. Skusicie się na podróż do gwiazd? Ja z chęcią przeczytałabym jakąś kontynuację jeśli takowa by powstała!

OKŁADKA

Oprawa graficzna kompletnie mnie nie powaliła na kolana. Na ilustracji widać coś na wzór słońca. Do tego można dostrzec chmury, ciemne, burzowe... Ktoś kto jest już po lekturze tej książki może zinterpretować tę grafikę jako taką, burzliwą, zapowiadającą kłopoty.

Słońce rozjaśnia  to, co znajduje się dookoła niego, dzięki czemu tło jest bardziej widoczne. Imię oraz nazwisko autora umieszczono na górze okładki, natomiast tytuł na dole, delikatnie wpleciony w chmury, jakby z nich wychodził.

Grafika kompletnie nie przypadła mi do gustu, ale może znajdą się tacy, którzy lubią tego typu ilustracje.

MOJA OCENA

Fabuła: 5/5

Bohaterowie: 5/5

Język: 5/5

Zakończenie: 3,5/5

Wrażenia wizualne: 2/5

*Ocena ogólna: Koniecznie musisz przeczytać

Za możliwość wyprawy w kosmos wraz z załogą, bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu WAB!


*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

0 Comments

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!