Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska - Ogród Zuzanny. Tom 2


Autor: Justyna Bednarek i Jagna Kaczanowska 
Tytuł: Ogród Zuzanny. Tom 2. 
Liczba stron: 382
Wydawnictwo: W.A.B. 
Kategoria: Obyczaj 

A na kanale możecie obejrzeć video recenzję :)


Po niespełna trzech miesiącach oczekiwań w końcu doczekałam się kontynuacji Ogrodu Zuzanny. Nie wiem czego się spodziewałam, ale chyba czegoś odnoszącego się do tytułu, więc ogród powinien grać tu główne skrzypce. Czy tak było? 
Po raz kolejny wchodzimy do miasteczka Stara Leśna, które bardzo przypominało mi Malownicze wykreowane przez Magdalenę Kordel, która swoją drogą, poleca tę książkę. Ponownie jesteśmy obserwatorami życia mieszkańców tej mieściny i mamy możliwość uczestniczenia w ich życiu. 
Tym razem niemalże całość historii jest poświęcona tematyce miłosnej, gdzie główną role odegra Wioletta Migas, ale nie tylko. Nagle okaże się, że w miasteczku jest wiele osób ze złamanym sercem, nieszczęśliwie zakochanych, tęskniących za czymś co przeminęło i każdy na swój własny sposób będzie chciał się uporać ze swoimi emocjami, tak by wszystko wróciło do normalności. 
Ponadto autorki postanowią do tej jakże spokojnej mieściny wprowadzić wątek kryminalny i chyba nie okaże się to spoilerem jeśli napiszę, że jeden z bohaterów zostanie prawdopodobnie zamordowany, a podejrzanym okaże się niemalże każdy mieszkaniec Starej Leśnej. 
Tak jak w pierwszym tomie skupiliśmy się na perypetiach Zuzanny, tak w tej odsłonie „Ogrodu Zuzanny” o tytułowej pani będzie jedynie namiastka. Tym razem, każdy bohater będzie tak naprawdę główną postacią w książce. Przede wszystkim Wioletta zostanie wysunięta na pierwszy plan jako fryzjerka, osoba samotna, mająca smutne dzieciństwo i próbująca stać się niezależną, silną kobietą. Na swojej drodze spotka dwóch mężczyzn, którzy sprawią, że jej serce zabije szybciej. Kto to taki? Będziecie musieli dowiedzieć się sami po przeczytaniu tej książki! Ponadto do Starej Leśnej zawita tajemniczy Henryk, który każdemu będzie kogoś przypominał, świat pani Kazi zacznie się rozsypywać jak domek z kart, podobnie jak jej córki Malwiny, której chłopak Jurko trafi do aresztu, pod zarzutem domniemanego morderstwa. Matka Zuzanny przejdzie niesamowitą metamorfozę, za sprawą Moniczki Kozak, oraz Aldony Fąfara. Będzie można zauważyć rozwijającą się nić porozumienia między kobietami. Cecylia powróci z Kanady, a Adam Przygodzki zrobi kolejny krok w stronę Zuzanny w celu wzmocnienia więzi między nimi. 
Jak widzicie jest bardzo wiele postaci i o każdej z nich autorki stworzą mini wątki, które będą się przeplatać między sobą, niektóre łączyć w całość, co w efekcie końcowym sprawi, że miejscowość taka jak Stara Leśna będzie się wydawać niemalże rzeczywistym miasteczkiem, które naprawdę istnieje i można tam pojechać i poznać tych wszystkich ludzi naprawdę. (Pomijając fakt, że na Słowacji faktycznie istnieje taka miejscowość). Każda historia jest inna w związku z tym, że każdy z bohaterów ma inny problem, posiada inaczej rozpisany życiorys dzięki czemu każdy jest oryginalny, a perypetie mieszkańców ciekawią, bawią i intrygują. 
Mimo takiej różnorodności i widocznego rozwinięcia się niemalże wszystkich bohaterów mam pewne zastrzeżenia co do tej książki. Przede wszystkim tytuł, który w tym przypadku nijak ma się do treści. Jeśli autorki przed napisaniem pierwszego tomu miały zarys kolejnych części, to według mnie tytuł „Ogród Zuzanny” w ogóle nie powinien mieć miejsca. W odróżnieniu od pierwszego tomu, gdzie tego ogrodu faktycznie było sporo, tutaj mamy go w ilościach tak małych, że prawie niewidocznych. Dlatego doszukiwałam się tego tytułowego ogrodu przez całą książkę i niestety się go nie doczekałam, a sam opis kwiatków i to w dodatku ściętych jakoś mnie nie satysfakcjonował. 
Ponadto ciekawym doświadczeniem było czytać książkę, gdzie praktycznie każdy bohater jest tym najważniejszym, jednak i to ma swoją wadę. Opisywanie życiorysu lub chociażby namiastki życia każdej postaci sprawiło, że autorki trochę spłycały wątki. Niby dostajemy obszerniejszy opis bohatera jako osoby, ale już sytuacje, które mają miejsce są opisane w sposób rzeczowy i bardzo krótki. 
Dobrym na to przykładem jest wątek kryminalny, gdzie prawdopodobnie jedna z postaci zostaje zamordowana. De fakto ciągnie się on przez całą książkę, jednak ani to nie było przerażające, ani nie wzbudzało we mnie dreszczu emocji, o poszukiwaniu sprawcy nie wspomnę, bo ten praktycznie ze strony na stronę sam się ujawnił. Bez dochodzenia, bez poszukiwań… ot – zabiłem pana/panią x. Koniec. 
Dosłownie wszystkie wątki można by było rozbudować tak obszernie, że każda z postaci spokojnie miałaby poświęconą dla siebie książkę, a tak, otrzymujemy dosyć sporą dawkę informacji i ogromnie skrojona historię, zakończoną w jednej chwili. 
To jest ten moment, kiedy mogę przyznać, że doczekałam się drugiego tomu gorszego od pierwszego. Mimo że w całokształcie pozycja nie jest zła, to zabrakło mi w niej większej szczegółowości, dawki humoru, którą otrzymałam w tomie pierwszym i skupienia się na jednej, maksymalnie dwóch postaciach, a nie rozstrzale pomiędzy ośmiu różnych bohaterów. 
Książka w dalszym ciągu jest przyjemna w odbiorze i ciekawa jednak zabrakło mi czegoś co miałam w jej poprzedniczce. Z zakończenia wnioskuję jednak, że to nie koniec mojej przygody w Starej Leśnej. Tak jak w pierwszym tomie, tak tutaj autorki pozostawiają otwartą furtkę dla jednej postaci, która niespodzianie spotyka osobę z dawnych lat. 
Mieliśmy Zuzannę, tutaj autorki w głównej mierze przybliżyły nam postać Wioli, przypuszczam, że jeśli powstanie trzeci tom, główną rolę odegra pewien cichy pan. Może okaże się, że z tego cichego pana niegdyś było niezłe ziółko? Jeśli moje domysły się sprawdzą to mimo że ta część nie była powalająca, będę z niecierpliwością wyczekiwać kontynuacji. 

Za możliwość przedpremierowego przeczytania książki, serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal. 


Moja ocena: Nie polecam, nie odradzam 
Książka bierze udział w wyzwaniu:
1. Przeczytam tyle ile mam wzrostu: (2,5 cm)

You Might Also Like

0 Comments

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!