Marcus Sedgwick - Niezauważalna


Autor: Marcus Sedgwick
Tytuł: Niezauważalna
Liczba stron: 252
Tłumaczenie: Agnieszka Walulik
Wydawnictwo: YA!
Kategoria: Lit. piękna

Kiedy kupuje się książki nie wiedząc za bardzo jaka jest ich treść możemy natrafić na trzy typy.
Pierwszy z nich to istna klapa, totalny shit, coś co trzeba jak najszybciej komuś opchać, spalić w piecu... cokolwiek!
Drugi typ to taki gdzie czytasz książkę, historia Cię interesuje, ale nie sikasz z wrażenia, ani nie masz względem tej książki myśli terrorystycznych. Po prostu przeczytałeś, było fajnie, ale jednorazowo. Taka nasza Szwajcaria.
Trzecim typem książek są te, które wychwalałbyś do upadłego. Wznosił pomniki na cześć autora i bohaterów, których wykreował. Perła nad perłami, istne dzieło sztuki.
Jak było w moim przypadku przy spotkaniu z "Niezauważalną"? Średnio, względnie... Jak Szwajcaria.
Naszą główną bohaterką jest Laureth. Dziewczyna, której imię ojciec, pisarz, znalazł w... składzie chemicznym szamponu do włosów. Od taki bujający w obłokach tatulek.
Właśnie to on będzie wiązał całą akcję. Jako pisarz, szukający inspiracji, często jest po za domem, zaś jego korespondencją mailową zajmuje się córka. Wszystko odbywa się bez większego zamieszania, do czasu kiedy dziewczyna odczytuje wiadomość o odnalezionym notesie ojca, którego znalazca znajduje się w Stanach Zjednoczonych. Co dziwne, pisarz zapewnił całą rodzinę, że przebywa w Szwajcarii, co zaniepokoiło Laureth. Jak notes, którego pan Peak pilnuje jak oka w głowie znalazł się w USA, kiedy on sam był na całkiem innym kontynencie?
Swoimi wątpliwościami podzieliła się z mamą, jednak ta zdawała się być obojętna, na domysły córki i kazała jej przestać panikować.
Jak można się domyśleć, nasza główna bohaterka uparcie przystawała przy swoim dlatego kiedy nadarzyła się okazja, postanowiła na własną rękę odszukać tatę.
Zadanie to nie należało do najprostszych ponieważ dziewczyna była niewidoma, a za jej przewodnika po Stanach służył siedmioletni brat Benjamin, który no można rzec, nie należał do takich... normalnych dzieci.
"Niezauważalna" to historia o poszukiwaniu, pokonywaniu własnych słabości. Po części jest to też historia osoby niewidomej, jej spojrzenie na świat i to jak musi się przystosować do świata osób, które widzą wszystko. 
Dużą rolę w opowiadaniu pełnią też zbiegi okoliczności, ale jakie i o czym one są będziecie musieli dowiedzieć się sami. Tak standardowo już. Ja Wam nic nie zdradzę, nawet jeśli książkę przeczytałam i już nigdy do niej nie wrócę, bo na to niestety się zapowiada. 
To była przyjemna lektura na raz. Piękna i na swój sposób przyciągająca, ale nie aż tak by do niej wracać po kilka razy. Jeśli chcecie się odprężyć i nie przeszkadzają Wam bohaterzy nieco postrzeleni, jak ma to miejsca w "Niezauważalnej" to proszę bardzo. Przeczytajcie. Byłam zainteresowana jak zakończy się cała ta historia, gdzie zaprowadzi rodzeństwo i czy po powrocie do domu mama ich nie zabije, za dokonanie tak ryzykownej podróży. Odpowiedzi na te pytania otrzymałam i to mi wystarczy. A Wam? 

Moja ocena: Dostateczny
Książka bierze udział w wyzwaniach:

You Might Also Like

2 Comments

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!