Podsumowanie roku 2016
Nim zdążyłam przyzwyczaić się do 2016 roku, ten uciekł niespostrzeżenie i czas było przywitać Nowy Rok 2017. Być może z podsumowaniami miesiąca ostatnio mi nie wychodzi, ale podsumowanie roku BYĆ MUSI.
Spójrzmy zatem w dużym skrócie jak to wszystko wyglądało.
W roku 2016 ponownie poszłam do pracy już na samym początku. Zmieniłam także wygląd bloga,
który już jest nie aktualny, ponieważ na dniach zmieniłam go ponownie. Osiągnęłam też magiczny 100 lvl w grze, w którą gram dorywczo od 2009 roku, wróciłam na jakiś czas do ćwiczenia, które głównie obejmowały bieganie... póki mi butów nie ukradli. W lutym zostałam oficjalnie kierowcą i zdałam prawo jazdy oraz pierwszy raz zasubskrybowałam kanał Ziemniaka. W marcu otrzymałam pierwszą prawdziwą propozycję współpracy z Wydawnictwem Wieża Czarnoksiężnika.
Mam też na swoim koncie pęknięte słuchawki, zepsuty aparat cyfrowy, kupno całej serii Wiedźmina w promocji, czy zrobienie sobie pierwszy raz w życiu paznokci żelowych. W maju kupiłam sobie lustrzankę, zaś czerwiec był miesiącem, w którym oficjalnie otworzyłam konto na You Tube i co jakiś czas coś tam wkładam. W sierpniu kupiłam sobie nowy telefon oraz bluzę z Dragon Balla, którą zawsze chciałam mieć! Do moich zdobyczy doszedł także oryginalny system Windows 10, odbył się również format mojego rocznego kompa, na którym w tym samym miesiącu naparzałam w najnowszą część gry o Larze Croft czyli Rise of the Tomb Raider. Na urodziny dostałam prezent od firmy w postaci pogłosek o wypowiedzeniach. We wrześniu wydałam pierwszy raz kasę na pixele, a mianowicie na World of Warcraft, październik okazał się ostatnim miesiącem kiedy pracowałam, zaś w listopadzie popadłam w hitboxowe szaleństwo. Łosiu i Kycu - główni sprawcy tego zamieszania. W grudniu za sprawą zmiany wyglądu bloga musiałam założyć Instagrama by było tak ślicznie jak jest, albo jak bynajmniej mi się wydaje, że ślicznie jest :D
Wiecie, że dopiero zauważyłam, że moje włosy zaczęły w końcu rosnąć? Długo je obserwowałam i wydawało mi się, że stoją w miejscu, ale teraz widzę, że jest poprawa! W 2016 roku brałam również udział w wymiance książkowej organizowanej przez Dominikę, w akcji "Kto napisze ze mną książkę" organizowanej przez Magdalenę Kordel, dostałam kilka niezapowiedzianych paczek z książkami, jak i zapowiedzianych.
Udało mi się przeczytać w minionym roku 30 książek, które dały mi 82,8 cm w wyzwaniu "Przeczytam tyle ile mam wzrostu". Wyzwania nie udało mi się dokończyć z wynikiem pozytywnym, ale z pewnością w 2016 roku przeczytałam więcej cm niż w minionych latach. Stworzyłam 66 postów, nagrałam 12 filmików na kanał YT, mam 113 obserwatorów na blogu, 165 osób w kręgach na google+ i 32 subskrybentów na YT, odtworzyłam 20 099 utworów, które scrobblingował LastFm. To by chyba było na tyle. Cały rok ujęty w takim malutkim skrócie :) Jutro zapraszam wszystkich zainteresowanych na podsumowanie mojego autorskiego wyzwania, zaś kolejnego dnia przywitam Was iście magicznie :) Tymczasem żegnam się z Wami moją facjatą :D.
10 Comments
czy w tym roku bedzie wyzwanie?
OdpowiedzUsuńNiestety się nie zapowiada... podsumowanie minionego roku znajdziesz tutaj: http://literackafantazja.blogspot.com/2017/01/fantazyjny-alfabet-stronicowy.html
UsuńNo proszę, ile się wydarzyło. A najbardziej pamiętam zdobycie przez Ciebie prawka ;)
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
Serio? :D aż tak o tym pisałam? :D Tobie również szczęśliwego roku życzę :)
UsuńWidać, że ciekawy rok był ;D Na nudę na pewno narzekać nie mogłaś. W podsumowaniu za 2017 mam nadzieję znaleźć "Ukończyłam opowiadania" :D
OdpowiedzUsuńChodzi za mną ostatnio i Ox i Eliza i coś.... twórczego za mną chodzi :D ale nie wiem co :d na chwilę obecną sprzątam :D
UsuńTo niech cię dopadnie, na dobre! I nie puszcza ;D
UsuńChciałabym, żeby myśli same przelewały się na papier :D
UsuńMi wystarczyłby taki głosowy notatnik. Mówię, a on zapisuje ;D Bardzo, ale to bardzo ułatwiłoby to sprawę :D
UsuńTeż może być :D chociaż w moich myślach text brzmi o wiele lepiej :P
UsuńJest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!