Amerykańska wymianka u Dominiki - paczka!
Nadszedł ten dzień kiedy i do mnie przyszła paczka z Amerykańskiej wymianki organizowanej przez Dominikę. Muszę przyznać, że ostatni tydzień czerwca ciągle zaglądałam do skrzynki i z "niepokojem" zerkałam na łóżko po przyjściu z pracy, ale nic nie było. Bałam się nawet, że paczka do mnie nie dojdzie, jednak ona pojawiła się 1 lipca. Zaznaczyć muszę, że paczkę robiła mi Justyna z bloga Some Part From My Art.
Nigdy, zaznaczam NIGDY! Nie otrzymałam takiej paczki jaką listonosz przyniósł mi dwa dni temu. Sam jej widok zrobił na mnie ogromne wrażenie, pomijając już fakt, że to co znalazłam w środku jeszcze bardziej wbiło mnie w ziemię. Gdyby przysłowiowa szczęka na prawdę opadała na ziemię i zbierałoby się ją godzinami z podłogi, pewnie bym to robiła. Żeby Was już nie zadręczać przedstawiam Wam to cudo, które otrzymałam od Justyny.
Duuuża czerwona pakaaaa (pomijam, że czerwony to mój ulubiony kolor) Tak mi się podobało to tajemnicze coś, że żal mi było w ogóle rozpakowywać... Starannie zapakowane w taki śliczny papier i jeszcze ten wzorek z kwiatkami przy adresie. Poczułam się jakbym miała letnie Boże Narodzenie, a nawet coś więcej... na prawdę nigdy nie miałam styczności z rozpakowywaniem takich dużych gabarytów, które są dla mnie!
Kiedy pozbyłam się czerwonego papieru moim oczom ukazał się karton. Myślałam wtedy, "Boże, jakie wielkie, czym sobie zasłużyłam"
Zajrzałam powoli do środka, bojąc się dowiedzieć co tam znajdę. Jednocześnie byłam strasznie ciekawa, ale i nie wiedziałam czego mogę się spodziewać w takim pudle. Jedno wiedziałam na pewno - Justyna na prawdę się postarała. Otworzyłam karton a tam oto takie cudowności.
Co, jak co ale chipsów to się nie spodziewałam! Aż się uśmiechnęłam kiedy je zobaczyłam - tak oto moje postanowienie by nie jeść niezdrowych rzeczy poszło w diabły :P Po za tym otrzymałam herbatę, którą mam zamiar wykorzystać za każdym razem gdy wyruszę z książką do altany. Mam za sobą jedną saszetkę i muszę przyznać zapach niesamowity! Smak z resztą też :) nigdy nie cudowałam z herbatami, ich smakami - zatem mam ku temu okazję. Pocztówka z Wrocławia :) Byłam tam raz i pamiętam kilka miejsc, chociażby tę fontannę szklaną i Panoramę Racławicką. Jednak najbardziej pamiętam wybrukowaną drogę... choroba lokomocyjna ma się do tego, że nawet najmniejsze "trzęsienie" doprowadza do nieprzyjemnych chwil. Wrocław mnie wytrząsł za wsze czasy, mimo to chciałabym tam jeszcze kiedyś wrócić :)
Wisienką na torcie jest oczywiście książka. Hmm to nie książka to KSIĘGA! TOMISZCZE!
Po prostu cudo! Harry Potter i Zakon Feniksa może się schować w porównaniu z tym! Justyna w paczce dała mi... Władcę Pierścieni! Wszystkie 3 części w jednym miejscu! Przeżyłam szok. Otworzyłam buzię, jakbym była sumem (rybą w sensie) i tak trzymałam tę księgę w rękach. W moich myślach przeszła spora wiązanka słów wyrażających szczere zdumienie i radość. Jedno pytanie ciągle biło mi się po głowie - "czym sobie zasłużyłam, na taką paczkę". Justyno... nie zostałaś moim Świętym Mikołajem. Byłaś jego hardcore'ową wersją. Nie wiem jak mogłabym Ci podziękować za tę paczkę, była na prawdę rewelacyjna, a w gust wpadłaś w 100%! zawsze chciałam mieć swoją osobistą kolekcję Władcy i proszę - mam!
To była moja pierwsza wymianka w jakiej wzięłam udział i już teraz zastanawiam się czy czasem nie pierwsza z pierwszych i nie ostatnich. Teraz w 100% jestem przekonana, że takie wymianki są jakby drugim Bożym Narodzeniem, osiemnastką, czy na co tam się zgarnia super prezenty. Ponadto można poznać na prawdę ciekawych ludzi, ponieważ można dorzucić coś od siebie - ja to zwykle coś dorzucam w postaci bazgrołów o "dupie marynie".
Justyno, bardzo Ci dziękuję za tę paczkę. Sprawiłaś mi najlepszy pierwszy dzień miesiąca ever! Nie umiem wyrazić jak się cieszę i w ogóle co mogłabym napisać, żeby okazać moją radość i wszystkie inne emocje, które towarzyszyły mi podczas rozpakowywania paczki, jak i tego co w niej ujrzałam i w ogóle!!! AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!! :D
Hmm chyba wiem co mogłabym zrobić :P (wena twórcza na niecne plany została odpalona :P )
Co myślicie o tej paczce? Ja tam w niebo wzięta jestem chociaż nadal na Ziemi mieszkam! :D No i dziękuję Dominice, że wpadła na pomysł takich wymianek. Dzięki nim, spełniają się nasze malutkie a jakże duże marzenia :) Jeszcze raz dziękuję!


25 Comments
Ale cegła :) Ciekawa paczka - kiedyś i ja muszę się zdecydować na taką wymianę :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Super sprawa! Zwłaszcza, że to taka niespodzianka :) nie wiemy czego możemy się spodziewać!
Usuńwow, super! w końcu masz swoją upragnioną serię ;)
OdpowiedzUsuńSzpadelkowy zaciesz! :D
UsuńA proszę bardzo! :)
OdpowiedzUsuńUwierz, że ja też się cieszyłam jak dziecko, gdy otworzyłam swoją książkową paczuchę :)
Pozdrawiam serdecznie! :)
Justyna
Cieszę się, że i Twoja paczka, która do Ciebie przywędrowała była w Twoim guście :)
UsuńTakie tomiszcze to ja rozumiem!
OdpowiedzUsuńA ja właśnie nie rozumiem. Czym sobie zasłużyłam? :D
UsuńCzipsy! Świetna odmiana w gronie wszelakich słodkości :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury, niezłe gabaryty!
Chipsyyyyy koffam <3 miłością niezdrowego odżywiania xD :D
UsuńJak czytałam Twojego posta na FB na temat paczki, byłam lekko zaniepokojona, bo nie wiedziałam czy byłaś zaskoczona w pozytywnym czy negatywnym znaczeniu :) Moje wątpliwości się rozwiały i jako organizatorka jestem szczęśliwa, że ty jesteś szczęśliwa ( masło maślane ) :D Tolkiena nie znam, ale tomiszcze jest świetne ! Sama dostałabym pewnie mini zawału, gdybym dostałą takie pudło :D
OdpowiedzUsuńI kurczę rozczuliłaś mnie tym spełnianiem marzeń. :D
Bo ja zwykle pisze okrężną drogą lub ironizuję :P ale staram się wszystko łapać w cudzysłowy :D z resztą trzeba się postarać by mnie zrozumieć :P
UsuńTolkien to jak dla mnie klasyk fantasy :) Hobbita napisał. Tego na pewno kojarzysz :P chociaż pewnie miałaś tu bardziej na myśli, że nie czytałaś nic spod jego pióra aniżeli, że nie wiesz kto to :D
Taka prawda :P wymyślając wymiankę, możemy sobie podarować kawałek naszych marzeń książkowych :) które z różnych względów odkładamy na przysłowiowe "potem"
Tak tak, Tolkiena znam ze słyszenia oczywiście, ale nie czytałam nic co wyszło spod jego pióra ;)
UsuńGosia, tu Gosia, tam - Gosia nigdy się nie nudzi :D Jesteś aż nad hiper-aktywna :D Ale to bardzo dobrze. Jakiś szał ostatnio na WP jest. Wszyscy moi znajomi o nim mówią. Może to jakiś "znak", że i ja powinnam się zabrać za niego.
OdpowiedzUsuńKarolciu kompletnie nie wiem o co chodzi :D poproszę o spolszczenie dla zielonej :D
UsuńMoi wszyscy znajomi mówią o Władcy Pierścieni i chyba to jest dla mnie "znak", że powinnam i jak go przeczytać :D
UsuńHmm dziwne :P nie byłabym zdziwiona gdyby gadali o Wiedźminie, ale o Władcy? :D no przeczytaj przeczytaj :) pomęczysz się troszkę z językiem, bo imiona są pogmatwane ale dasz radę.
UsuńSuper prezent na początek wakacji.
OdpowiedzUsuńNa początek lipca, ale jeśli Ty masz wakacje to zazdroszczę :) ja człowiek pracujący na nowy komputer jestem xD
UsuńSzkoda, że wcześniej nie słyszałam o wyzwaniu, ciekawe, ale teraz na okres maturalny po wakacjach wolę sobie za wiele oczekiwań nie stawiać ;)
OdpowiedzUsuńTaka paczka to musiało być ogromne zaskoczenie :D
Pozdrawiam.
Dominika na pewno wymyśli jakieś wyzwanie pod koniec wakacji, przynajmniej tak obiło mi się o uszy. :)
UsuńSuper pomysł ta wymiana:D Ileż te tomiszcze ma stron! o.O Miłego czytania życzę;)
OdpowiedzUsuńpokolenie-zaczytanych
1 021 dokładnie :) a jak pachnieeeee...Uwielbiam zapach książek :D
UsuńJestem na diecie, lepiej nie pakuję się w takie wymiany. :P
OdpowiedzUsuńSuper sprawa!
Ja za każdym razem zrywam ze swoją dietą i wychodzi co wychodzi xD
UsuńJest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!