Podsumowanie czerwiec 2015

Czerwiec należał do miesięcy, które z pewnością chciałabym powtórzyć jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek i w ogóle zapał do ich czytania. To co działo się w pierwszych tygodniach czerwca to jakiś fenomen w moim wykonaniu był :P ale przejdźmy do statystyk :)

1. Liczba książek przeczytanych - 5 (+1)
2. Liczba przeczytanych stron - 2 102 (+590)
3. Średnia liczba przeczytanych stron dziennie - 70 stron (+20)
4. Przeważający gatunek - Lit. młodzieżowa
5. Liczba obserwatorów - 87 (+1)
6. Liczba odsłon bloga - 124 109 (+3 157)
7. Liczba komentarzy - 950 (+79)
8. Współprace - 0
9. Wyzwania - 7
10. Liczba wpisów w miesiącu - 8 (-1)
11. Średnio co ile dni ukazywał się wpis - Co 3 dzień prawie co 4
12. Napisane recenzje - 5 (+1)
13. Luźne wpisy - 3 (-2)
14. Najpopularniejszy wpis miesiąca - L.M. Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza [klik]
15. Najmniej popularny wpis miesiąca - Podsumowanie maj 2015 [klik]
16. Nowe książki: 6 (+1) + 1 gazeta

  • Gazeta Be active (7,99 zł)
  • Anna Kańtoch - Tajemnica diabeslkiego kręgu (empik -70%)
  • Simon Tofield - Kot Simona (empik -70%)
  • Katarzyna Berenika Miszczuk - Ja, potępiona (empik -70%)
  • Coollen Hoover - Losing Hope (wygrana na LC)
  • Coollen Hoover - Pułapka uczuć (empik -70%)
  • Sarah Preneas - Złodziej magii cz 2 (matras - 9,90zł)
To, że jestem zadowolona z czerwca to mało powiedziane. Jestem z niego wręcz dumna, a raczej z siebie, że udało mi się przeczytać więcej niż zazwyczaj książek, że mimo swojego postanowienia kupiłam kilka książek, ponieważ nie ukrywajmy bardzo przypadły mi do gustu! Zwłaszcza ostatnia część "Ja, potępiona" chociaż było mi trochę smutno, że to już koniec przygód Wiktorii :( Nie wiem jak odnieść się do gazety Be active.. czy mam to uznać jako początek (kolejny) walki o wymarzoną figurę? Jest nawet postęp w postaci nie słodzenia herbaty, choćby nie wiem jak chciało się wsypać troszkę cukru, to póki co wytrzymuję. O herbatach będę pisać jutro :P

Na początku czerwca miałam 86 obserwatorów potem doszła jedna osóbka, nawet nie wiem kto ponieważ coś ostatnio mój wynaleziony system sprawdzania kto się pojawił zawodzi. Tydzień później ta osoba, lub inna, usunęła mnie z obserwowanych by za dwa dni ktoś znów mnie dodał i tak trzyma się do dziś dnia. Miło mi, że jednak ktoś ze mną wytrzymuje dłużej, a ci którzy uciekają w popłochu po tygodniu... no cóż :) mam nadzieję, że znaleźli dla siebie miejsce, z którego nie wyjdą :)

W dalszym ciągu rozmyślam o YT... jest wiele rzeczy, o których myślę, jednak te komputerowe sprawy coraz bardziej mnie "przytłaczają" i coraz częściej o nich myślę. Może blog zostanie blogiem, a na YT pokaże się Tomb Raider? Dobra! nic nie piszę nic nie zdradzam, nawet nie mam podstaw, a już myślę co by było gdyby :P

Najpopularniejszym wpisem okazała się nasza Ania z Zielonego Wzgórza. Nie miałam pojęcia, że tak chętnie powrócicie wspomnieniami do tej rudej dziewczyny i wzbudzi ona zainteresowanie, ale ciszę się, że dzięki mnie mogliście do niej wrócić, chociaż na chwilkę,nawet jeśli nie macie czasu by sięgnąć po tę pozycję powtórnie :)

(ps. czy Wam też tak dziwnie działa pisanie postów, że jak zrobicie błąd to nie możecie się go pozbyć bez usuwania wszystkiego co napisaliście dalej? np. wstawię w słowie "ą" a nie powinno go tam być, chce je usunąć, ale jeśli mam coś napisane dalej to "zżera" mi tekst? hmm dziwne :P ) mniejsza :P

Jeśli chodzi o podsumowanie mojego autorskiego wyzwania napiszę je w sobotę ok? Tylko mi przypomnijcie! :D 

To chyba wszystko. Resztę widać gołym okiem w statystykach :) jutro mam w planie zrelacjonować wymiankę, w sobotę umawiamy się na wyzwanie, zaś w niedzielę może napiszę post, który wpadł mi do głowy całkiem spontanicznie... :) Mam nadzieję, że się Wam spodoba :) I do zobaczenia niebawem! Ach! Jeszcze recenzja! Recka jutro... nie lubię mieć zaległości.. 

You Might Also Like

10 Comments

  1. W Empiku takie cudeńka?!
    Jutro do niego pędzę!!! Jak na skrzydłach! :)

    Co do YT - próbuj! Co ci szkodzi :)

    A co do walki o wymarzone ciałko - trzymam kciuki!
    Sama zaczynałam trzy lata temu :)
    Po chwili nawet nie pomyślisz o czymś takim jak cukier do herbaty (za słodko wtedy!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętaj, że te -70% to było na przestrzeni miesiąca, chociaż jak zaglądałam dziś na Empik to jeszcze niektóre pozycje były, ale ciut droższe. Tak myślisz? Jak to jest żyć "bez cukru" :D tak ciężko :( wcinam chipsy i cole... na razie jedyne co robie to biegam...;/

      Usuń
  2. Mi tak zjada tekst jak mam coś wciśniętego na klawie:p chyba insert ale pewna nie jestem:p gratuluję wyników:D ja nam miesiąc remontów, a co za tym idzie-nie mam życia i wyglądam jak zombie:D powodzenia w kolejnym miesiącu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sprawdzić! Mam nadzieję, że uporasz się z remoncikiem szybko :)

      Usuń
  3. Trzymam kciuki i życzę równie dobrego lipca! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję wyniku :))
    Ja jestem z czerwca również bardzo zadowolona :D
    Będę czekać na następną literkę. Mam nadzieję, że uda mi się w końcu więcej pod nią przeczytać :d

    OdpowiedzUsuń
  5. Super wyniki, gratuluję serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ci zjada tekst przy pisaniu, wciśnij INSERT :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję wyników, bo są naprawdę świetne! Zazdroszczę przede wszystkim zapału do pisania recenzji, którego ja teraznie mam za grosz - muszę się zmuszać, ech... :<
    Kiedyś nie lubiłam Empiku, a teraz mają tak wspaniałe promocje, że kupuję coś bez przerwy :P Niedawno zamówiłam całą trylogię "Ja diablica" i "Do wszystkich chłopców, których kochałam" <3
    Życzę zaczytanego lipca! :)

    isabelczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jakąś blokadę... chodzi o to, że wcześniej nie sięgnę po kolejną książkę, póki nie napiszę recenzji o przeczytanej, ponieważ później wiele zapominam, emocje nie są już tak wyraziste i wychodzi z tego coś suchego...

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!