Podsumowanie październik 2014

Październik dobiegł końca i czas ponownie podsumować miesiąc. Nie przeciągając przedstawiam Wam moje statystyki październikowe:

1. Liczba książek - 13 (-4)
2. Liczba książek przeczytanych - 2 (+1)
3. Liczba przeczytanych stron - 1 135 (+754)
4. Średnia liczba przeczytanych stron dziennie - 38 (+25)
5. Przeważający gatunek - Zróżnicowanie: kryminał, fantasy, lit. młodzieżowa
6. Liczba obserwatorów - 59 (+3)
7. Liczba odsłon bloga - 53 861 (+23 953)
8. Liczba komentarzy - 425 (+37)
9. Współprace - 0
10. Wyzwania - 6 (+1)
11. Liczba wpisów w miesiącu - 7 (+1)
12. Średnio co ile dni ukazywał się wpis - Co 4 dzień
13. Napisane recenzje - 2
14. Luźne wpisy - 5
15. Najpopularniejszy wpis miesiąca - Podsumowanie wrzesień 2014 [klik]
16. Najmniej popularny wpis miesiąca - Lubimy Czytać TAG [klik]
17. Udział w konkursach - 3
18. Nowe książki: 6 (+6)


19. Książki rozpoczęte w październiku, ale nie skończone: 1

Zaszalałam nie ma się co oszukiwać i jestem nawet w miarę zadowolona z moich poczynań :D 
Zacznę jednak od początku. Liczba książek z siedemnastu spadła do 13, mimo to przeczytanych miałam dwie pozycje, a i to jest wynik lepszy niż we wrześniu. Co za tym idzie? Oczywiście zwiększona liczba stron przeczytanych w danym miesiącu i to o sporo, bo aż o 700+. Dzięki temu zwiększyła się również liczba przeczytanych stron na dzień przypuszczając, że codziennie czytałam. Gatunek jaki w październiku przewijał się przez moje ręce tym razem jest zróżnicowany. Każda pozycja po jaką sięgnęłam miała inny gatunek :)  Niezmiernie mnie cieszy, że trzy osóbki dołączyły do grona moich obserwatorów. To znak, że coraz więcej ludzi rozumie mój bełkot i takowy się im podoba :) Na prawdę serdecznie dziękuję za zauważenie mnie pośród na prawdę dobrych blogów o takiej samej tematyce. Mam nadzieję, że nie będziecie się u mnie nudzić :) Liczba odsłon albo wariuje, albo na prawdę taka jest. 53k? jestem w szoku! Kiedyś marzyłam o chociażby 5 000 a tu dziesięć razy tyle! Komentarzy również przybyło, aż 37! to 1,2 komentarza dziennie :D Współprac takowych w tym miesiącu nie było, chyba, że zaliczę do nich pomoc Oli w zrealizowaniu swoich marzeń i napisaniu notki o jej debiutanckiej książce. Muszę Wam powiedzieć, że pozycja warta zainteresowania. Notkę znajdziecie pod tym adresem: [klik] Wyzwania to coś w czym lubię brać udział. -> mam jakąś manię statystyczną z resztą to widać po podsumowaniach :D Najpopularniejszy wpis miesiąca to mój pierwszy post w październiku a mianowicie... podsumowanie września! One się Wam chyba na prawdę podobają! (lolz), zaś najmniej popularnym okazał się Lubimy Czytać TAG. Znajdziecie w nim informacje dotyczące mojego profilu na LC, zaś sama się wprosiłam u Domisi, by wziąć w nim udział. A co się będę czaić :D Konkursów było tyle samo co w poprzednim miesiącu. Jeden znajdował się na Lubimy Czytać, drugi był organizowany przez recenzje ami, zaś trzeci to ukończenie wyzwania u Krystiana, gdzie zdobyłam 3 miejsce! Ale cieszę puchę :) Nowe nabytki książkowe to moja duma od w zasadzie początku istnienia tego bloga. Jeszcze nigdy w ciągu miesiąca nie zdobyłam tyle perełek! Zwłaszcza takich perełek! Niektóre mam już przeczytane, niektóre czekają jeszcze na swoją kolej. Książka jakiej nie ukończyłam czytać w październiku, a zaczęłam jest właśnie z tego stosiku całkiem na górze. Co prawda czytałam wersje angielską, ale co język ojczysty to ojczysty :)

***


Czy oprócz tego coś się działo lub coś ma się zamiar dziać w najbliższym miesiącu? Zdecydowanie tak! Muszę się Wam pochwalić regałem, który w końcu do mnie dotarł! Czekałam na niego dosyć długo, ponieważ miesiąc, jednak warto było. Kolorystycznie jest dopasowany do moich mebli, mieści wszystkie moje książki i nie tylko jak widać, a po za tym pięknie wygląda w moim królestwie :D 

Ponadto ostatnio byłam na mini - bardzo mini zakupach, przy okazji wpadłam po odbiór Hopeless do Matrasa no a potem dzida do hurtowni papierniczej. Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, więc trzeba się zaopatrzyć w "kalendarz". Napisałam to w cudzysłowie ponieważ takowy robię sama... ze zwykłego zeszytu i póki co, obecny "kalendarz" sprawdzał się znakomicie, podczas zapamiętywania ważniejszych dat, planowania zajęć, spisu haseł i adresów kontaktowych do moich koleżanek czy chociażby postanowień na rok 2014. Kolejny kalendarz chciałabym jeszcze bardziej udoskonalić według własnych potrzeb, by jeszcze bardziej był użyteczny i pomocny  w moim pokrętnym życiu :P 
Poszłam zatem do hurtowni w poszukiwaniu dosyć grubego i zarazem ładnego zeszytu. Tych była masa. Grube, chude, w linie w kratkę, drogie i tanie, jednak moją uwagę przykuła pewna piękna moim zdaniem okładka. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt, że w środku zeszyt zawierał linie...
Nie jestem zwolenniczką linii, dlatego próbowałam znaleźć inny zeszyt, jednak wzrokiem ciągle wracałam do tego upatrzonego. Tak długo kombinowałam i wymyślałam, aż zauważyłam, że za luźno poukładanymi zeszytami znajduje się paczka, w której... jest mój wypatrzony zeszyt w kratkę! Spytałam się sprzedawczyni czy sobie mogę go wziąć, rozpakowując paczkę (tak śmiejcie się, ale skąd pewność, że jak sprzedawczyni nie zobaczy co robię to nie pojedzie na mnie z ryjem krzycząc, że czemu rozrywam folię, jeśli pod nosem mam te same zeszyty luzem). Zgodziła się! I tak oto zostałam szczęśliwą posiadaczką tego oto cudeńka!

 Ma 160 stron i myślę, że dobrze odegra swoją rolę. Wam też podoba się okładka? Ja jestem urzeczona! :)


Ponad to mam jakąś nieokreśloną chęć rozpoczęcia malowania sobie ust... tak! jestem tą co się nie maluje i jest  mi z tym dobrze. :P ale od czasu do czasu nie zaszkodzi zmiany :P na lekcje malowania mama dała mi nie używaną przez siebie szminkę z Avona. 

3 listopada wybieram się na pierwsze w życiu spotkanie autorskie. Jaram się jak pochodnia zwłaszcza, że osobą którą spotkam będzie pani Magdalena Kordel! Jest to autorka takich książek jak "Uroczysko", "Wymarzony dom" czy "Wymarzony czas". Brałam u niej na blogu udział w konkursie jak i tworzeniu tomików wraz z innymi czytelnikami. Po za tym jej książki (póki co książka) napawają mnie spokojem, wiarą w siebie, optymizmem i nadzieją, że jak ktoś mógł to ja też mogę. Tak więc pani Magdo! Niech się pani strzeże :D

Przyznaję się również bez bicia, że uwielbiam smoki! Na 100 %, a wszystko co smocze nie jest mi obce :D Ostatnio mam fazę na bajdulkę pt"Jak wytresować smoka" Oczywiście smok pierwsza klasa :D

Posprzątałam dziś swój pokój, byłam na cmentarzu, ogarnęłam Internety no i napisałam ten post. Jeśli ktoś dotrwał do końca to szczere gratulacje! Jakie plany na listopad? Nie smutanie się... kończy mi się umowa i albo zostanę bezrobotną, albo mi przedłużą. Podjęcie pewnej sprawy magicznej :P, I czytanie książek oczywiście! Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam i życzę Wam miłego i spokojnego wieczoru. Do zobaczenia :)
                                                                                                                                                                                                   

You Might Also Like

10 Comments

  1. Jaki piękny regał. *.* I ten "Harry Potter". Też chcę. :D
    ~Księżycowa Pani

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny regał! No i cudowne nabytki miesiąca <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Smoki to jedna z ulubionych fikcyjnych postaci! Piękny regał, aż mnie zazdrość rozpiera! :D
    Pozdrawiam, Shelf-of-Books :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Och. Ty moja smocza siostro :D Również uwielbiam smoki hehe

    Piękny regał:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Smoki są cudowne! Każdego rodzaju, każdej maści i płci :) Regał podobny do mojego, który zagościł kilka dni temu w moim pokoju :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale wynik! Gratulacje :) I życzę udanego spotkania z autorką, której wypatruję ciągle w moich okolicach :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nowy regał, a za chwilę znowu miejsca braknie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny regalik i wyniki miesiąca też niczego sobie. Gratuluję! Stosik też ładny. Zwłaszcza "Hopeless" i "Córka dymu i kości" które goszczą również w mojej biblioteczce ^_^

    http://czytanie-moja-milosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Regał fajowy:D Statystyki cudowne:D NIC tylko zazdrościć Gosiaczkowi mojemu :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat na moim blogu jest aktualny (świeżo napisany) post o smokach. Wpadnij jak chcesz, liczę na komentarz ;) ;)

    http://world-chinese-rat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!