Tahereh Mafi - Dotyk Julii


Tytuł: Dotyk Julii
Autor: Tahereh Mafi
Liczba stron: 336
Wydawnictwo: Moondrive (Otwarte)
Kategoria: Fantasy

„Nie możesz mnie dotknąć – szepczę.
Kłamię – oto, czego mu nie mówię.

Możesz mnie dotknąć – oto, czego nigdy nie powiem.

Proszę, dotknij mnie – oto, co chcę powiedzieć”.
Nikt nie wie, dlaczego dotyk Julii zabija.

Bezwzględni przywódcy Komitetu Odnowy chcą wykorzystać moc dziewczyny, aby zawładnąć światem. Julia jednak po raz pierwszy w życiu się buntuje. Zaczyna walczyć, bo u jej boku staje ktoś, kogo kocha

Zostałam przeklęta
Mam niezwykły dar

Jestem potworem
Mam nadludzką moc

Mój dotyk zabija
Mój dotyk to moja siła

Jestem narzędziem zniszczenia
Będę walczyć o miłość

„Uzależniająca, pełna napięcia i niezwykle zmysłowa. Chciałabym tak pisać. Po prostu nie możesz się oderwać od lektury”. – Lauren Kate, autorka „Upadłych”


Kogo nie zainteresowałby taki opis? Kto nie byłby ciekawy Julii, której dotyk może zabić? Z pewnością nikt, dlatego i ja chwyciłam za tę pozycję, by zaspokoić swoją ciekawość jak i pragnienie przeczytania czegoś zawierającego wątek miłosny.

Początek opowieści był nużący i w pewien sposób dla mnie chaotyczny. Autorka nie raczy nas przedstawieniem głównej bohaterki, nie opisuje jej wyglądu, tylko od razu wypuszcza nas na głębokie wody. 
Oczywiste jest to, że Julii nikt nie może dotknąć, jednak dlaczego siedzi ona w obskurnym pomieszczeniu? Dlaczego zamiast zwykłego, normalnego pożywienia dostaje ochłapy i papkę zrobioną z Bóg wie czego? Wszystko staje się klarowniejsze dopiero kiedy do jej celi wprowadzony zostaje nowy współlokator, którego boi się nie ze względu na to, że jest chłopakiem, ale z obawy, że niechcący go dotknie i zabije.

W momencie kiedy oboje opuszczają swoją "celę", akcja nabiera tempa. Poznajemy Warnera, którego szczerze znienawidziłam od samego początku, oraz  szybszego tempa nabiera relacja między Adamem (współlokatorem) a Julią.


Całość książki oceniam jako względną. Kto przebrnie przez pierwsze sto stron gdzie dziewczyna ciągle opowiada o swojej niemożności dotknięcia nikogo może oczekiwać niezłych wrażeń do końca książki. Zapewne nie jeden z Was będzie chciał rzucić tą pozycją przez całą długość pokoju krzycząc - Warner ty chu***!!!

Gdyby nie przeciągający się i z lekka nudny wstęp ta książka byłaby idealna, ponieważ pod koniec niesamowicie wciąga i żałuje się, że pozostało niespełna 50 stron do przeczytania. Na pewno sięgnę po kolejne części bo z tego co wiem takowe istnieją. Mam nadzieję, że aspekty, które autorka poruszyła niemalże w ostatnich kilku stronach zostaną (zostały) rozwinięte w kolejnych tomach przygód Julii i będę mogła się delektować każdym przeczytanym słowem.

Moja ocena: Nie polecam, nie odradzam
Książka bierze udział w wyzwaniach:




 2,5 cm



You Might Also Like

9 Comments

  1. Hehehhehe aż tak drażniący jest ten Warner :D nieźle :) poszukuję powoli Julii, może się trafi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. +1 za Fantasy w Gatunkowy miesięcznik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też nie oceniłam Julii bardzo wysoko, bo coś mi w tej książce do końca nie leżało. Jednak z chęcią sięgnę po kolejne części. Już zakupiłam 2 tom, i pewnie skuszę się i na 3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli czytałaś już drugi tom i masz napisaną recenzję to z chęcią przeczytam!

      Usuń
    2. Nie mam, ale mam w planach w czerwcu przeczytać, co jest równoznaczne z recenzja :] zapraszam :)

      Usuń
    3. Jak będzie gotowa daj znać! :)

      Usuń
  4. Z chęcią przeczytam, jestem ciekawa tej książki, już o niej pare razy słyszałam ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. A mnie ta książka już bardzo długo kusi. I przeczytam z ogromną chęcią, nawet na denerwującą postać Warnera;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem zniechęcona, głównie przez liczne powtarzanie się przekreślonego tekstu. Nie ujęła mnie twórczość tej autorki.
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!