N.D. Stevenson - Nimona

N.D. Stevenson - Nimona


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: N.D. Stevenson

Tytuł: Nimona

Liczba stron: 272

Wydawnictwo: We Need YA

Kategoria: Komiks, fantastyka

Tłumaczenie: Agata Cieślak

ISBN: 978-83-67551-33-5

OPIS

Pewnego dnia w progu mieszkania Lorda Ballistera Czarnegoserca zjawia się przedziwna dziewczyna. Młoda, niecierpliwa, a co najważniejsze zmiennokształtna. Nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Oboje mają cel. Dziewczyna chce zostać łotrzycą, natomiast Czarneserce pragnie zemsty na Instytucie Porządku Publicznego i Bohaterstwa i Ambrozjuszu Złotobiodrym.

Dzięki drobnemu sabotażowi, w królestwie dochodzi do paniki i zaciekłej walki, w której Czarneserce uświadamia sobie, że jego podopieczna zmiennokształtna - Nimona, oprócz jasnej strony medalu ma również tę ciemną.

Czy oboje dopną swego? Kim tak na prawdę jest Nimona i co stało się wcześniej kiedy to Ballister i Ambrozjusz byli jeszcze przyjaciółmi? Ten komiks to ciekawa historia, która mogłaby być kontynuowana przynajmniej jeszcze przez kilka tomów!

MOJE WRAŻENIA

Nie często zdarza mi się czytać książkę która poniekąd jest komiksem, bo tak raczej mogę nazwać tę pozycję.

„Nimona” autorstwa N.D. Stevenson to historia dziewczyny, która pewnego dnia zjawia się w progu domu Lorda Ballistera Czarneserce. Człowiek ten był kiedyś rycerzem jednak przez pewne wydarzenie mające miejsce w jego życiu, stał się czarnym charakterem.

O Nimonie natomiast nie wiemy zbyt wiele. Wiadomym jest, że dziewczyna potrafi zmieniać swoją postać kiedy tylko chce bez żadnych ograniczeń, a co ciekawe nie dotyczy to jedynie kwestii wyglądu ale również cech fizycznych takich jak siła, umiejętność latania, zianie ogniem czy nawet odrastanie poszczególnych części ciała.

Nieco więcej możemy się dowiedzieć o Czarnymsercu, którego postać przez lata się zmieniła za sprawą pojedynku na kopie między nim a jego dawnym przyjacielem Złotobiodrym. Ich relacja jest stopniowo przedstawiana czytelnikowi i sama charakterystyka łotra jest coraz bardziej rozbudowana. Wiemy, że pomimo jego statusu społecznego, wcale nie jest takim złym człowiekiem jak go postrzegają ludzie. Ma on swoje zasady, których stara się przestrzegać chociaż jest to dosyć problematyczne w towarzystwie Nimony.

"Nie. To nie w moim stylu. Nimono, nie można zabijać ludzi jak popadnie. Są pewne zasady."


Dziewczyna aż się rwie do walki, a ich wspólnym celem jest Instytut, który dla jednych jest oznaką bezpieczeństwa, dla innych zaś organizacją, w której dochodzi do ściśle tajnych eksperymentów. Właśnie o jednym z takich badań dowie się społeczeństwo poprzez telewizję natomiast Nimona i Czarneserce wykorzystają to, aby wzbudzić wśród ludzi lęk, a przede wszystko zwątpienie w nieskazitelność intencji Instytutu.

Czy żadłocz na prawdę jest przechowywany w Instytucie? Dlaczego prowadzone są nad nim badania jeśli oficjalnie jest on nielegalny? Jaką tajemnicę skrywa Nimona i czy Lord Ballister Czarneserce na prawdę jest złym do szpiku kości człowiekiem?

Przyznać muszę że na początku ciężko było mi się wczuć w klimat panujący w książce. Nie było tu typowego przedstawienia postaci ani świata. Czytelnik od razu jest rzucany na głęboką wodę i od samego początku wchodzi w nowy świat, który jest mu obcy, a co za tym idzie nie ma pewności czy mu się spodoba. Osobiście przez długi okres czasu nie mogłam się przekonać do Nimony. Dziewczyna pomimo swoich magicznych zdolności i lojalności wobec Czarnegoserca była zbyt pewna siebie, dosyć agresywna i niecierpliwa przez co każdą akcję zaplanowaną przez mężczyznę robiła pospiesznie z ekscytacją i niestety nie zwracała uwagi na to, że przez nią, a raczej z jej rąk ktoś ginie. Tutaj właśnie widać różnicę między nią, a Czarnymsercem, który mimo że był w pewien sposób czarnym charakterem to w swoich działaniach starał się aby nie było ofiar śmiertelnych.

"Nimono, mord to żadne rozwiązanie. To syf i chamstwo... Jeśli chcesz kogoś zabić, musisz być pewna swojej decyzji. I gotowa ponieść konsekwencje. Więc ja nie zabijam ludzi tylko dlatego, że wchodzą mi w drogę."


Muszę przyznać, że N.D. Stevenson w swojej książce „Nimona” świetnie wykreował postacie, które nie są płytkie i bezbarwne, a ich życiorysy są ciekawe i niejednokrotnie są odpowiedzią na to, dlaczego takimi a nie innymi osobami się stały. Szczególną uwagę przykuwa trójka bohaterów – Nimona , Czarneserce oraz Złotobiodry. Jako czytelnicy, znany ich nie tylko jako bohaterów obecnych ale mamy również wgląd w przeszłość, ich wcześniejsze życie, które tak bardzo się różni od tego obecnego.

Muszę przyznać, że o ile na początku nie mogłam się odnaleźć i Nimona niejednokrotnie działała mi na nerwy swoją pewnością siebie i brakiem empatii wobec innych, o tyle później zrozumiałam zarówno jej zachowanie jak i wciągnęłam się w tę historię która ma dla nas poniekąd przesłanie i naukę.

Każdy człowiek przechodzi w swoim życiu chwilę, które mogą zmienić nasze zachowanie o 180 stopni. Różne zrządzenia losu sprawiają, że możemy spojrzeć na niektóre rzeczy całkiem inaczej. Tak samo w tym komiksie, ktoś kto miał chronić społeczeństwo okazał się być największym zagrożeniem i martwił się jedynie o swój los, natomiast osoba, która uznawana była za zbira i niegodziwca była tą, której los drugiego człowieka nie był obojętny.

Pomimo słodko – gorzkiego zakończenia, cieszę się, że mogłam przeczytać tę pozycję. „Nimona”, którą napisał N.D. Stevenson to nie tylko historia przedstawiona za pomocą słów i obrazów. To książka która pokazuje nam, że ocenianie ludzi jedynie na podstawie wyglądu nie zawsze jest dobrym rozwiązaniem. Czasem nasze wybory są dokonywane z chęci niesienia pomocy, która może być zinterpretowana w totalnie odwrotny sposób. Pytanie – co by się wydarzyło gdybyśmy tak szybko nie stawiali na kimś przysłowiowego krzyżyka? Może będzie nam dane dowiedzieć się tego następnym razem?

OKŁADKA


W tym przypadku nie ma mowy o jakichkolwiek domysłach! Na ilustracji widnieją trzy najważniejsze postacie w książce. Tytułowa Nimona, Lord Ballister Czarneserce oraz Ambrozjusz Złotobiodry.

Tło komiksu jest zielone i zauważyć na nim można kontury smoka, kota, węża, rekina i innych zwierząt. Na okładce przeważa zieleń. Zarówno tło jak i elementy ubioru bohaterów są zielone.

Tytuł książki umieszczony jest w górnej części pozycji, natomiast imię oraz nazwisko autora na dole. Komiks ten ma estetyczną okładkę, nie jest na niej napaćkane, jak to czasami bywa przy pozycjach tego typu. Jak dla mnie ilustracja jest "w sam raz".

MOJA OCENA


Fabuła: 4/5

Bohaterowie: 4/5

Język: 4,5/5

Zakończenie: 5/5

Wrażenia wizualne: 4/5 

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

Komiks ten przeczytałam dzięki współpracy z wydawnictwem We Need YA za co bardzo serdecznie dziękuję!



*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną



You Might Also Like

1 Comments

  1. Gosiu,ile książek czytasz w miesiącu? Tak z ciekawości się pytam. Przez ten pęd życia mi odpowiadają audiobooki, ale wiem, że to nie to samo i ciężko znależć dobrego lektora. Wiem, że pracujesz, udzielasz się w internecie i dlatego mnie ciekawi, ile czasu masz na czytanie książek. Podziwiam Cię za wiele rzeczy. Przede wszystkim masz coś w głowie w odróżnieniu od dzisiejszych lasek wytapetowanych o wyglądzie śniętej ryby z ciągłym zdziwieniem we brwiach. Umaluje się taka, wywali cyc i bierzcie mnie.......... dlatego mnie trochę intrygujesz.. Co złego to nie ja. Nie hejtuję, tylko Cię podziwiam nie tylko za urodę, bo w przeciwnym wypadku bym skłamał, ale podziwiam Cię za chęci i pasję (ps i nie jestem starym grzybem. Mam dobrze płatną pracę, jestem 3 lata starszy od Ciebie i jestem ponoć charyzmatyczny).
    Pozdrawiam Cię Gosiu.

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!