Podsumowanie listopad 2014

Przed nami cały kolejny miesiąc - ostatni miesiąc, w którym pokładam pewne nadzieje i plany - zwłaszcza  te blogowe. Tak jak wspomniałam w jednym z wpisów mam pewien plan co do podsumowania grudniowego i myślę, że to fajny pomysł, ale niczego zdradzać nie mam zamiaru! Co to to nie :D
Przejdźmy jednak do minionego wczoraj listopada. Czy jestem z niego zadowolona? No pewnie, że tak :) A oto statystyki :)

1. Liczba książek - 20 (+7)
2. Liczba książek przeczytanych - 3 (+1)
3. Liczba przeczytanych stron - 1 210 (+75) 
4. Średnia liczba przeczytanych stron dziennie - 40 (+2)
5. Przeważający gatunek - Zróżnicowanie: romans, fantasy, lit. młodzieżowa
6. Liczba obserwatorów - 63 (+4)
7. Liczba odsłon bloga - 68 505  (+14 644)
8. Liczba komentarzy - 482 (+57)
9. Współprace - 0
10. Wyzwania - 7 
11. Liczba wpisów w miesiącu - 7 (+1)
12. Średnio co ile dni ukazywał się wpis - Co 4 dzień
13. Napisane recenzje - 3
14. Luźne wpisy - 4
15. Najpopularniejszy wpis miesiąca - Podsumowanie październik 2014 [klik]
16. Najmniej popularny wpis miesiąca - Ze świata Fantazji #14 [klik]
17. Udział w konkursach - 3
18. Nowe książki: 0 (-6)
19. Książki rozpoczęte w listopadzie, ale nie skończone: 1


Zawsze mam problem z doliczeniem się w punkcie 1 dlatego zgarnęłam wszystkie książki jakie czekają na mojej półce, aż wezmę je w swoje ręce.  W tym miesiącu było ich aż 20 i tylko 3 udało mi się ogarnąć, za to jakie trzy! Nigdy tego nie robiłam, ale chyba w grudniu zaszaleję i do tej wielgachnej listy dodam jeszcze "Książkowe sukcesy miesiąca" i "Książkowe porażki miesiąca". Od wielu miesięcy żadna książka mnie tak nie zachwyciła jak Hopeless. Nie będę oszukiwać, że poleciałam na okładkę bo poleciałam! Ale za to co kryło się za okładką to już przekracza granice mojej wyobraźni. Takiej pozycji szukałam bardzo dawno i w końcu ją znalazłam, a to wszystko dzięki Wam - recenzującym i nie jednokrotnie wychwalającym Hopeless. Moją recenzję tej książki (recenzje opinie zwał jak zwał :D ) znajdziecie tutaj [klik].
Niby 75 stron przeczytałam więcej, a daje to średnio 2 strony więcej dziennie :) Jednak lepsze to niż nic :) No i to co moje oczy cieszy, czyli obserwatorzy. Wy, którzy czytacie moje wypociny i być może nawet rozumiecie ten bełkot! Serdecznie dziękuję za zainteresowanie moim blogiem!!! Reszty chyba nie muszę opisywać - wszystko ładnie widać w punktach :)


Co jeszcze się wydarzyło w listopadzie, a nie mam o tym zapisane? Byłam na swoim pierwszym spotkaniu autorskim, na którym miałam przyjemność poznać panią Magdę Kordel. Kupiłam sobie krzesło w końcu! Teraz siedzę jak "księżna Dajana" i przyjmuję na audiencję swych poddanych :D (znaczy się mamę, babcię, brata, Bestię i wszystko inne :D <wszystkich znaczy się innych> :D ) <taki joke> - no ale krzesło mam (Obrotowe!!!! kręcę się jak opętana jakbym małym dzieciakiem była :D )

Z mniej przyjemnych rzeczy - skończyła mi się umowa o pracę i siedzę w domku ;/  Tworzę kalendarz na rok 2015, gram w DA (Dragon Age) i uwierzcie... pochlania dziadojstwo czas, oj pochłania... 



Aktualnie (proszę pominąć ten akapit jeśli ktoś nie chce wiedzieć co robię w grze! Zdaję sobie sprawę, że nie każdy się lubuje i nie każdy będzie ogarniał o co mi chodzi więc uprzedzam na "zaś" ) Poszłam do Azylu w poszukiwaniu brata Genivitusa (czy jakoś tak), który szuka Urny Świętych Prochów. Mieszkańcy tam są podejrzani, musiałam zadźgać sklepikarza bo mnie zaatakował. Okazało się, że w kolejnym pomieszczeniu miał rozkładające się zwłoki rycerza arla Eamona (czy też jakoś tak :D Emona chyba) Ogólnie podejrzane :P

Kupiłam sobie 25 płyt dvd i zgrywam na nie wszystkie filmy do których lubię wracać, a zajmują mi miejsce na kompie. Ponadto jakieś instalki gier ważące po 20 Gb i fotki prywatne :)

Jeszcze wczoraj zrobiłam sobie listę zakupów, które mają mi pomóc w ogarnięciu moich włosów. Dziś będę się jeszcze dokształcać wraz z blogiem Anwen, którego chyba nikomu nie muszę przedstawiać. No i to tyle w podsumowaniu. Mam nadzieję, że grudniowe, które dla Was planuje, zaskoczy Wa bardzo pozytywnie, bo to na prawdę będzie specjalne podsumowanie :) I zrobione raz w roku! :) także już teraz specjalnie Was zapraszam :)
Miłego dzionka :)

You Might Also Like

13 Comments

  1. Piękne wyniki! :D
    Naprawdę gratuluję!!! :)
    Co do gry - ciekawa? :D

    Zapraszam Cię (i wszystkich tych, którzy czytają ten komentarz) do wzięcia udziału w moim konkursie urodzinowym, w którym można wygrać książkowe nagrody!
    http://wymarzona-ksiazka.blogspot.com/2014/12/alez-ten-czas-leci-niebawem-dwa-latka.html

    Jestem pewna, że książki przydadzą się na nowy rok!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. "musiałam zadźgać sklepikarza" XD Padłam.

    OdpowiedzUsuń
  3. 'Hopeless' to jedna z moich ulubionych książek! Trzymam kciuki za znalezienie nowej pracy! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana nie myśl o włosach to wtedy urosną - gwarantuję:) Ja swoje ścinam lada dzień, bo już śmiesznie wyglądam, jestem niskiego wzrostu, a te włosy prawie do tyłka ;) Trzy to dobry wynik, pomyśl, że są ludzie, którzy wcale nie czytają! Przykro mi, że nie masz już pracy, mam nadzieję, że szybko coś znajdziesz! Trzymam mocno kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. No jak już zaczęłaś grać w DA to już będziesz grać i grać.. Mówię z doświadczenia :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne wyniki :) Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Sporo plusów, także chyba spoko. :P I widzę, że nie tylko ja sobie grę znalazłem. :D

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne wyniki! :)

    RIP sklepikarz [*]
    :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Wynik bardzo dobry - gratuluję! "Hopeless" mam w planach od... dawna. Wszyscy tak ją polecają, a ja nawet nie miałam jej w rękach :/ Ale zobaczymy. Może Mikołaj się domyśli? ;)

    Pozdrawiam i życzę równie dobrych wyników w grudniu!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow, niesamowite wyniki! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe statystyki ;D. Moje Gratulacje ;)

    world-chinese-rat.blogspot.com

    http://science-fiction-star-army.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahaha, ja zawsze lecę na okładki! I na tytuły – i się tego także nie będę wypierać, czasami jestem nieźle zszokowana „co ja u licha wybrałam”! No ale, to nic :P. Jeśli chodzi o Twoje wyniki, no cóż… Grudzień jest od nadrabiania zaległości :P. Jeszcze nie czytałam „Hopeless”, ale mogę Ci zasugerować „Morze spokoju” Katji Millay – także rozwala system.

    Tylko nie przesadź z kręceniem, bo się porzygasz xD. Albo popsujesz swój tron – chociaż dla mnie w domu jest tylko jeden tron i nie jest to z pewnością krzesło, fotel i kanapa :P.

    Czekam zatem na to mega podsumowanie grudnia ;)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!