Aaron Dorian Stella - Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios

Aaron Dorian Stella - Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Aaron Dorian Stella

Tytuł: Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios

Liczba stron: 317

Wydawnictwo: AlterNatywne

Kategoria: Fantastyka

Tłumaczenie:

ISBN: 978-83-66533-17-2

OPIS

"Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios", którą napisał Aaron Dorian to książka, w której mamy przedstawione losy dwóch pań - Elsabath i Naali. Każda z nich ma swoją bandę, którą dowodzi. Bandę lisów oraz wilków.

Okazuje się, że obie zmierzają w tym samym kierunku, a mianowicie do świętego miejsca magów, jednak po drodze wiecznie się mijają, jakby spotkanie nie było im pisane.

Czy obie dojdą do obranego przez siebie celu? Co zastaną na miejscu?  Czy będzie im dane się spotkać?  Na ich drodze pojawią się postacie, o których nigdy nie myślały, a to wszystko okraszone dawką humoru, zatem zaczynajmy!

MOJE WRAŻENIA

Przyznaję, że gdy oddawałam się w całości czytaniu tej książki, szło mi to niesamowicie szybko, nawet jeśli dosyć często gubiłam wątek. W książce "Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios", którą napisał Aaron Dorian Stella, mamy przedstawione losy dwóch postaci. Elsabath, która bardziej znana jest jako Czerwony Kapturek, oraz Naali. 

Do obu z nich dołączają inni bohaterowie i wszyscy razem udają się w to samo miejsce, kompletnie nie mając o tym pojęcia. Historia ta jest przedstawiona z perspektywy autora, który w pewien sposób jakby prowadzi z nami rozmowę. Często zwraca się do nas per "Czytelniku", co z jednej strony jest interesującym zabiegiem, natomiast z drugiej może nieco zepsuć narrację. W końcu w ilu książkach można spotkać się z tym, aby sam pisarz się do nas zwracał? 

Na duży plus jest humor tej książki. Nie jest ona napisana formalnym tonem. Czasami można się uśmiechnąć, czytając wypowiedzi bohaterów. Tytuł tej książki jest dla mnie kolejnym ewenementem. Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek miała okazję czytać jakąś książkę, której tytuł byłby niczym początek rozprawki.

"- Świetny wybór, panienko, naprawdę świetny - zwrócił się do Elsy kupiec.
Ta wybrała dość sporą i przede wszystkim ciężką patelnię. Jakby nie patrzeć, rewolwery robią duży huk i po trafieniu kogoś wprawdzie schwyta się go, lecz w zbyt upierdliwej liczbie kawałków do pozbierania. A tak zaczai się z patelnią i ogłuszy przeciwnika, nawet jeśli jej się nie uda, przygotuje sobie jakiś ciepły posiłek, a to już dużo."

W pozycji "Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios", którą napisał Aaron Dorian Stella z pewnością będziecie mogli spotkać krasnoludy, elfy, łowców głów, magów i inne fantastyczne postacie, których nie uświadczycie w realnym świecie. Również na dynamikę książki nie ma co narzekać, gdyż ciągle coś się dzieje i tak na prawdę nie ma czasu na odpoczynek.

To co mnie trochę męczyło to opisy poszczególnych miejsc - zwłaszcza pod koniec książki się umęczyłam, jak i nazewnictwo, które nie występuje normalnie. Wszelkie nowe imiona, miejsca, określenia, nazwy zwierząt... to było dla mnie coś nowego, a tym samym  trudnego do wypowiedzenia jak i zapamiętania. Dodając do tego mnogość postaci - tragedia murowana.

Bywały momenty, że liczebność postaci mnie przytłaczała i tak na prawdę nie wiedziałam czy czytam akurat losy drużyny Czerwonego Kapturka czy Naali. To najmocniej wybijało mnie z rytmu przez co, gdy w końcu dotarłam do końca książki, nie wiedziałam czy mam być zdziwiona, wystraszona, podekscytowana czy może mieć wszystko w czterech literach.

Moja pamięć zawiodła i chwilę przed zamknięciem książki, na moim czole pojawiło się sporo zmarszczek w wyrazie zastanowienia typu "czy powinnam pamiętać ten wątek?". 

"Pewna osoba, mocno niezadowolona z nieplanowanej pobudki, szła w stronę pokoju Karela. Gdy do niego weszła - w porozciąganej koszuli nocnej i czerwonym płaszczu z kapturem zarzuconym byle jak na głowę i ramiona - zatrzymała się nagle i cofnęła, nadając swojej twarzy taki wyraz, jaki przybiera się na widok znienawidzonego przez siebie nauczyciela na ulicy czy złośliwej koleżanki w sklepie."

Tak na prawdę czytałam tej historię, ale nie do końca rozumiałam jej sens. Dokąd zmierzamy? Czego potrzebujemy? O czym konkretnie jest ta historia? W książce "Kolejna historia pasjonującej podróży w świecie fantasy. Tom 1 Drakerios", którą napisał Aaron Dorian Stella działo się na prawdę sporo. Akcja była dynamiczna i nie można narzekać na nudę lub przestój jednak nasuwa mi się jedno ważne pytanie - po co? Co ma się wydarzyć, gdy bohaterowie dojdą do miejsca, do którego podążają? Jaki jest cel ich podróży?

Z pewnością zadziałałaby tu metoda przeczytania pozycji jeszcze raz. Tak jak w filmach człowiek jest w stanie więcej wyłapać po objerzeniu produkcji drugi, trzeci, dziesiąty raz z kolei, tak samo jest z książkami. Czytane raz, pozostawiają nikły ślad. Czytając je kilka razy, za każdym odkrywamy coś nowego.

Podsumowując pozycja ta nie jest zła. Duży plus za to, że autor ciągle trzyma poziom i nie zwalnia. Cały czas coś się dzieje, przez co nie ma się poczucia, że historia jest rozwlekana. Do tego jest to pozycja napisana z humorem.

Jeśli ktoś jest zainteresowany tą książką, to niech po nią sięgnie i koniecznie po przeczytaniu da mi znać jakie są jego wrażenia! Czy Wam też czegoś brakuje w tej pozycji? Coś byście dodali, usunęli? Nie jestem jednak pewna czy ta historia zasługuje na polecenie. Nie była ona fenomenalna. Nie zarywałam nocy by ją przeczytać. Po prostu była, dlatego to, czy po nią sięgniecie, czy nie będzie w stu procentach Waszym własnym wyborem, nie obciążonym w jakikolwiek sposób moim poleceniem.

OKŁADKA

Na okładce widnieje postać kobiety, która ma na głowie czerwony kaptur. To jednoznacznie może oznaczać, że mamy tutaj przedstawione jedną z głównych bohaterek. Twarz zajmuje praktycznie całą ilustrację, a elementem, który najbardziej rzuca się w oczy w moim mniemaniu jest właśnie wzrok.

Duże świecące oczy, które wręcz przeszywają. Tło tak samo jak ubranie, jest czerwone, co nieco zlewa się w jedną całość, ale także sprawia, że okładka staje się bardziej mroczna, ciemna, a tym samym tajemnicza.

Czy mi się podoba? Niekoniecznie. Ciekawa jednak jestem jak będzie wyglądać okładka drugiego tomu "Kolejnej historii pasjonującej podróży w świecie fantasy".

MOJA OCENA

Fabuła: 3,5/5

Język: 4/5

Bohaterowie: 4/5

Zakończenie: 3,5/5

Wrażenia wizualne: 3/5 

*Ocena ogólna: Nie polecam, nie odradzam

Za możliwość przeczytania i zrecenzowania tej książki na swoim blogu, serdecznie dziękuję wydawnictwu AlterNatywne!


*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

4 Comments

  1. Tak bardzo nie... Szczerze mówiąc już okładka mnie odrzuca. Potem tytuł - który pewnie miał być intrygujący a jest irytujący. Także dziękuję, postoję. Mam do ogarnięcia 3 tom szamańskiej serii, a potem biorę się za "Sekstę" R.A.Ciężkiej ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie będę pisać co bym musiała przeczytać, a co nie :D bo tego jest ZA DU ŻO! :D

      Usuń
  2. Szkoda, że takie rozczarowanie :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdarza się i tak... ale znam gorsze tytuły :D (taki np. "Fionavarski Gobelin". Do dziś pamiętam ile stron miał :D

      Usuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!