J.R.R. Tolkien - Łazikanty oraz Maciej Frączyk - Zeznania Niekrytego Krytyka

J.R.R. Tolkien - Łazikanty

J.R.R. Tolkien - Łazikanty

INFORMACJE OGÓLNE

Autor: J.R.R. Tolkien

Tytuł: Łazikanty

Liczba stron: 70

Wydawnictwo: Amber

Kategoria: Fantastyka 

Tłumaczenie: Paulina Braiter

ISBN: 978-83-241-4385-6

OPIS

"Łazikanty" jest historią o małym psie zwanym  Łazik, który po spotkaniu z czarodziejem przeżywa niesamowite przygody pod postacią psa - zabawki. Jest to na tyle krótka historia, że opisywanie większej ilości szczegółów było by spoilerem, zatem jeśli chcecie wiedzieć, jakie przygody czekały na Łazika, sięgnijcie po tę książkę!

MOJE WRAŻENIA

"Łazikanty", którego autorem jest J.R.R. Tolkien, to bardzo przemiła lekturka. Jak na Tolkiena wręcz banalnie króciutka. 

Czytając ją, ma się wrażenie, że to bajka na dobranoc dla małych dzieci, która kończy się morałem - "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe" albo - "ludzi tak jak książek nie ocenia się po okładce.".

Historia jest o małym psie zwanym Łazik (później Łazikanty), który po spotkaniu z czarodziejem przeżywa niesamowite przygody pod postacią psa - zabawki.

Nie jest to historia, która niesamowicie mnie zachwyciła, ale z ciekawości sięgnęłam po nią, by zobaczyć czy styl pisma Tolkiena odbiega od na przykład Władcy Pierścieni. Dla ciekawskich nie odbiega, a kto ciekawy jakie przygody spotkały Łazikantego, sam musi przeczytać książkę, ponieważ tak jak wspomniałam wyżej, gdybym napisała nieco więcej na temat tej historii, prawdopodobnie opowiedziałabym ją całą, nie zostawiając Wam niczego, co sami moglibyście odkryć.

OKŁADKA

Akurat to wydanie, które mam przy sobie, nie jest zbytnio powalające. "Łazikanty", którego autorem jest J.R.R. Tolkien, znajduje się w książce zatytułowanej "Opowieści z Niebezpiecznego Królestwa".

Oprawa wizualna tej książki kompletnie mnie nie zachwyca. 

Mamy tu przedstawione smoka, który szykuje się do ataku na mężczyznę w czapce, dzierżącego miecz. U jego boku natomiast biega pies. 

W tle widać masyw gór. Imię i nazwisko autora, gdyby nie było napisane większą czcionką, zlałoby się z tytułem, umiejscowionym dosłownie wiersz niżej. 

Po lewej stronie na dole okładki, mamy również informację kto jest autorem ilustracji w środku książki.

Według mnie, oprawa graficzna nie powala, ale jak wiadomo i jak często to powtarzam, każdy ma inny gust, więc może ta okładka przypadnie komuś z Was do gustu.

MOJA OCENA

Fabuła: 3/5

Język: 2/5

Bohaterowie: 3/5

Zakończenie: 3/5

Wrażenia wizualne: 1/5

*Ocena ogólna: Nie polecam, nie odradzam

*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

___________________________________________________________________________

Maciej Frączyk - Zeznania Niekrytego Krytyka


INFORMACJE OGÓLNE

Autor: Maciej Frączyk

Tytuł: Zeznania Niekrytego Krytyka

Liczba stron: 136

Wydawnictwo: Zielona Sowa

Kategoria: Rozrywka

Tłumaczenie:

ISBN: 978-83-2650-467-9

OPIS


"Zeznania Niekrytego Krytyka" to książka, którą napisał Maciej Frączyk, znany szerszej publiczności jako Niekryty Krytyk właśnie. W swojej książce pisze o wszystkim. O swoich spostrzeżeniach, przemyśleniach, o świecie który otacza każdego z nas, a to wszystko okraszone sporą dawką humoru i zabawnymi ilustracjami, które umilają czas podczas czytania. 

Zabierzecie się w podróż razem z Maćkiem? Ja bawiłam się przednio!

MOJE WRAŻENIA

Tego, co dzieje się w tej książce nie da się opisać. Maciej Frączyk znany bardziej pod pseudonimem Niekryty Krytyk opisuje w książce "Zeznania Niekrytego Krytyka" dosłownie wszystko! 

Jest to zapisane w sposób chaotyczny jednakże nie aż taki, by człowiek nie mógł tego zrozumieć. Mało kto "potrafi" napisać książkę w tak naturalny i pełen zabawnych tekstów sposób, zaś Maciek jest dowodem na to, że nie ma rzeczy niemożliwych. 

"Kiedyś, aby wydać książkę, trzeba było mieć naprawdę coś sensownego do powiedzenia, dziś może to zrobić pierwszy lepszy oszołom taki jak ja."


Najbardziej urzekł mnie rozdział "Jak rozumieć kobiety". Jest on tak wyczerpujący i tyle w nim przemyśleń, że nie wiadomo gdzie oczy podziać!

Tą książkę po prostu trzeba przeczytać, ponieważ mimo banalności stylu pisania, jest w niej również ukryty pewien przekaz i ja go dla siebie odnalazłam.

OKŁADKA

Można by uznać, że Maciej Frączyk jest narcyzem. Wrzucenie swojego własnego zdjęcia na okładkę, z jednej strony można uznać za dosyć samolubne, natomiast jeśli weźmie się pod uwagę treść danej pozycji, sprawa wygląda zupełnie inaczej!

Na ilustracji widzimy zatem twarz Niekrytego Krytyka. Jego mina może świadczyć o tym, że myśli o czymś zabawnym i tak też możemy odebrać tę książkę - z lekkim dystansem, humorem. 

W tle widać zapisane kartki jakby to one miały służyć za dopełnienie białego tła.

Całość w jasnych, stonowanych barwach. Nic nie zlewa się z sobą i każdy kto zna Niekrytego Krytyka z Internetu pewnie kiedyś, na jakimś etapie swojego życia sięgnie po tę pozycję, chociażby z czystej ciekawości.

MOJA OCENA

Fabuła: 5/5

Język: 5/5

Bohaterowie: -

Zakończenie: 5/5

Wrażenia wizualne: 3/5

*Ocena ogólna: Warto przeczytać

*ocena ogólna jest oceną SUBIEKTYWNĄ a nie średnią arytmetyczną

You Might Also Like

4 Comments

  1. "Łazikanty" chętnie przeczytam jednak co do drugiej pozycji to sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsze na tak :D Drugie na nie :D
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta druga książka mnie zaciekawiła, więc rozejrzę się za nią jak będę w Empiku. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam książkę Frączyka i mam identyczne zdanie, jak ty. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale też nie jest pozbawiona sensu, przekazu. Przyjemnie się ją czyta :)

    OdpowiedzUsuń

Jest mi niezmiernie miło, że poświęciłeś swój czas i przeczytałeś mój wpis. Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz, za każdą radę i krytykę. Mam nadzieję, że jeszcze do mnie zawitasz czytelniku!